"Kolejorz" ma 38 pkt. - o 3 więcej niż Raków Częstochowa i znacznie lepszą różnicę bramek. Tylko kataklizm mógłby więc odebrać mu pozycję lidera.
Piłkarze ze stolicy Wielkopolski już w piątek mogą wziąć sprawy w swoje ręce. Jeśli na Górnym Śląsku wywalczą przynajmniej remis, będą mieć pewność, że święta Bożego Narodzenia spędzą na szczycie tabeli.
- Miło jest widzieć zespół na 1. miejscu. Mam nadzieję, że na niej pozostaniemy. Żebyśmy ją stracili, w trakcie najbliższej kolejki musiałoby się wydarzyć wiele nieprzyjemnych rzeczy dla nas. W temacie walki o mistrzostwo wszystkie decydujące rozstrzygnięcia i tak zapadną wiosną, ale zamierzamy do niej przystępować jako lider. Wkrótce poznamy układ sił w następnej rundzie. On w dużej mierze zależy od zmian kadrowych wśród rywali z czołówki - powiedział Niels Frederiksen.
Na inaugurację obecnego sezonu poznaniacy pokonali przy Bułgarskiej Górnika Zabrze (2:0). Teraz chcą skompletować dublet z tym przeciwnikiem.
- To był dla nas dobry start, choć dość ciężkie spotkanie. W piątek spodziewam się otwartego meczu, bo Górnik raczej nie będzie się bronił. Może mieć podobną taktykę jak my. Naprzeciw siebie staną dwie drużyny mocniej nastawione na ofensywę. Lubimy takie sytuacje, co nie oznacza, że uważamy je za łatwiejsze - dodał Duńczyk.
Lechowi zdarzały się ostatnio wpadki. Przegrał na wyjeździe z Puszczą Niepołomice (0:2), zremisował też po zupełnie bezbarwnym występie z Piastem Gliwice (0:0).
- Nie sądzę, żeby była jedna złota odpowiedź, która wyjaśni, dlaczego zdarzają nam się takie słabsze momenty. To dotyczy wszystkich zespołów w ekstraklasie. Największe problemy mamy przeciwko rywalom, którzy skupiają się na defensywie. Pracujemy nad tym mankamentem, ale potrzeba czasu - stwierdził Frederiksen.
- Na szczęście dobrze nam idzie w meczach przeciwko mocniejszym zespołom, a Górnik do takich należy. Nie jest przypadkiem, że wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań. Myślę, że kibice zobaczą otwarte widowisko z obu stron - zakończył.
Mecz 18. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze - Lech Poznań odbędzie się w piątek o godz. 20.30.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku