Amerykanin zachwycony Polakiem. "Tacy jak on nie rosną na drzewach"

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Wiktor Bogacz
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Wiktor Bogacz

Stajnia Red Bulla to wręcz idealne miejsce do rozwoju dla piłkarzy w jego wieku. Wiktor Bogacz zimą był bohaterem głośnej przeprowadzki do Nowego Jorku. - Zawodnicy o jego warunkach nie rosną na drzewach - mówi nam Daniel Rebain.

Rok temu Wiktor Bogacz przebił się do pierwszego składu Miedzi Legnica i wiosną zapisał na swoim koncie pięć trafień. Runda jesienna obecnego sezonu też była w jego wykonaniu dość udana, bo zgromadził trzy bramki oraz dwie asysty. Raków Częstochowa monitorował sytuację młodzieżowego reprezentanta Polski.

Bardziej konkretni w swoich działaniach byli wysłannicy New York Red Bulls. Amerykanie jeszcze przed startem sezonu próbowali namówić 20-latka do przeprowadzki, lecz sam piłkarz wydał oświadczenie, w którym przekonywał, że chce kontynuować karierę w Legnicy.

"Byki" nie dawały za wygraną i po kilku podejściach dopięli swego. Bogacz przekonał się do wizji klubu podczas swojej wizyty w USA. Na początku bieżącego roku transfer stał się faktem. Redaktor "Area Sports Network" nie spodziewał się aż takiej determinacji zarządu.

- Zwykle gdy zawodnik mówi "nie", klub przechodzi do następnego celu, ale myślę, że sytuacja była inna w przypadku Bogacza, który powiedział, że nie chce się przenosić, ponieważ "nie czuł się gotowy na przeprowadzkę". Red Bull dostrzega potencjał Bogacza pod względem fizycznym, jego gabarytów, siły i szybkości. Zawodnicy o jego warunkach nie rosną na drzewach. Po wizycie Bogacza w listopadzie uważam, że Red Bull przekonał go do swojej wizji, aby się rozwinął, a następnie pewnego dnia wykonał ruch do jednej z najlepszych lig w Europie - skomentował Daniel Rebain w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników

Bogacz został najdroższym piłkarzem w historii I ligi, bowiem Miedź zarobiła na nim aż dwa miliony euro. Dla porównania, w zimowym okienku Arka Gdynia sprzedała Karola Czubaka, najlepszego strzelca zaplecza PKO Ekstraklasy, do belgijskiego KV Kortrijk za 700 tysięcy.

W latach 2021-2023 napastnikiem New York Red Bulls był Patryk Klimala, który grał na amerykańskich boiskach zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców. Na tym etapie wymagania wobec Bogacza są znacznie niższe.

- Myślę, że najlepszą częścią tej przeprowadzki w krótkiej perspektywie jest to, że Red Bull nie potrzebuje, aby od razu był podstawowym graczem, ponieważ Lewis Morgan i Eric Choupo-Moting przewodzą drużynie. W przeciwieństwie do sytuacji, gdy Patryk Klimala był dobrze opłacany, oczekiwania były wysokie, a drużyna potrzebowała, aby był jednym z tych, którzy odniosą sukces. Oczekiwania powinny być takie, że Bogacz będzie jokerem i zmiennikiem w 2025 roku. W tym sezonie może być potrzebnych jego 15-20 występów od pierwszej minuty. Może mieć czas na rozwinięcie aspektów swojej gry - zaznaczył nasz rozmówca.

Bogacz ma zbierać cenne doświadczenie i dostawać coraz więcej szans gry. W jego przypadku trener Sandro Schwarz nie będzie forsował tempa, zwłaszcza że ma duży wybór, jeżeli chodzi o napastników.

- Jeśli zdoła zdobyć pięć bramek w rozgrywkach MLS i kolejne pięć w US Open Cup oraz Leagues Cup, biorąc pod uwagę liczbę występów, którą zasugerowałem, myślę, że byłby to dobry pierwszy sezon, aby aspirować do roli podstawowego zawodnika w roku kolejnym - przewiduje Rebain.

Red Bull oszlifował wiele piłkarskich diamentów, a na dodatek Juergen Klopp został zatrudniony w roli dyrektora ds. globalnej piłki nożnej. Bogacz zamienił już kilka słów z Niemcem. - Niedawno miał miejsce pierwszy dzień Juergena Kloppa w pracy i Wiktor miał okazję się z nim poznać, bo miał jeszcze kontrolne badania. Biega po bieżni z podpiętym mikrofonem, a tutaj nagle żartuje sobie z nim trener Klopp - wspominał dyrektor sportowy Miedzi Legnica Marek Ubych w wywiadzie dla sport.tvp.pl.

Polak podpisał długoterminowy kontrakt i wydaje się, że będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Klub z Nowego Jorku zakontraktował doświadczonego Erica Choupo-Motinga, dobrego znajomego Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Do dyspozycji trenera Schwarza pozostaje Julian Zakrzewski Hall, czyli mający polskie korzenie 16-latek, który wpadł w oko skautom FC Barcelony (więcej TUTAJ).

- Bogacz nie będzie "starterem" od początku. Przybył tuż przed wyjazdem do Kalifornii w okresie przedsezonowym. Bogacz i Zakrzewski Hall będą głównie wchodzić z ławki rezerwowych w tym sezonie, chyba że drużyna zostanie dotknięta kontuzją któregoś z podstawowy napastników. Powinniśmy oczekiwać, że Lewis Morgan i Choupo-Moting będą grali przez większość sezonu w Nowym Jorku. Ale to dobrze, pozwoli mu to oglądać profesjonalistę takiego jak Choupo-Moting i nie spieszyć się na pozycję, na którą nie jest gotowy. Nikt nie nakłada na jego barki nieosiągalnych oczekiwań w pierwszym roku - podkreślił Daniel Rebain.

Nowy sezon Major League Soccer startuje w ten weekend. Na inaugurację New York Red Bulls uda się na spotkanie wyjazdowe z FC Cincinnati w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu (godz. 1:30).

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści