Pięć goli i dwie czerwone kartki. Działo się w meczu el. MŚ 2026

PAP/EPA / DUMITRU DORU / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu Mołdawia - Estonia
PAP/EPA / DUMITRU DORU / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu Mołdawia - Estonia

W meczu 2. kolejki grupy I eliminacji MŚ 2026 pomiędzy Mołdawią z Estonią nie można było narzekać na nudę. Padło łącznie pięć bramek, a do tego sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Druga z wymienionych drużyn ostatecznie zwyciężyła 3:2.

Reprezentacje Mołdawii i Estonii przystąpiły do bezpośredniego starcia w eliminacjach MŚ 2026 po falstartach. Pierwsza z wymienionych drużyn została rozbita przez Norwegię (0:5), zaś druga przegrała z Izraelem (1:2).

Już pięć minut po pierwszym gwizdku szanse gospodarzy na zwycięstwo mocno zmalały. Powód? Maxim Cojocaru dopuścił się faulu, po którym sędzia Lawrence Visser od razu wyrzucił go z boiska.

ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli

Estończycy w pierwszej połowie wykorzystali grę w przewadze najlepiej jak mogli. W 19. minucie wynik meczu otworzył bowiem Rasmus Peetson. Minęło pół godziny, a przyjezdni prowadzili już 2:0 za sprawą Rauno Sappinena.

Od 48. minuty siły na boisku się wyrównały, ponieważ drugą żółtą kartkę obejrzał Kevor Palumets, który wcześniej został upomniany tuż przed przerwą. Mołdawia to wykorzystała i złapała kontakt.

W 67. minucie bramkę zdobył bowiem Ion Nicolaescu. Jednak chwilę później Estonia znów miała dwa trafienia więcej za sprawą Mattiasa Kaita.

W doliczonym czasie gry bramkę na 2:3 zdobył Mihail Caimacov, lecz nic już to nie zmieniło. Estonia utrzymała prowadzenie do samego końca i dzięki temu zdobyła pierwsze punkty w eliminacjach.

Eliminacje MŚ 2026, 2. kolejka:

Grupa I:

Reprezentacja Mołdawii - Reprezentacja Estonii 2:3 (0:2)
0:1 - Rasmus Peetson 19'
0:2 - Rauno Sappinen 30'
1:2 - Ion Nicolaescu 67'
1:3 - Mattias Kait 70'
2:3 - Mihail Caimacov 90+1'

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści