Trudno się dziwić, skoro Pogoń Szczecin rozpoczęła rundę wiosenną trzema wygranymi. Za zespołem Roberta Kolendowicza są zwycięstwa 1:0 ze Stalą Mielec, 3:0 z KGHM Zagłębiem Lubin i 2:1 ze Stalą Mielec. W tabeli PKO Ekstraklasy przeskoczyła już z ósmego na piąte miejsce, a ewentualne, czwarte zwycięstwo z rzędu może jeszcze dodać pikanterii w czołówce ligi. Pogoń zagra o nie w sobotę o godzinie 17:30 na stadionie Widzewa Łódź.
- To, co wszyscy pokazali w trzech meczach, to jest coś fenomenalnego. Mam dużą wiarę w tych piłkarzy. W trudnych momentach potrafią grać dobrze i zwyciężać. Wierzę w nich i mam nadzieję, że nikt z tej drużyny nie odejdzie przed końcem sezonu - mówi na konferencji prasowej Kolendowicz.
- Chcemy być intensywni w meczu z Widzewem. W takiej grze czujemy się dobrze i ona sprawia radość zawodnikom. Czeka na nas fajny mecz, który może być atrakcyjny dla widzów. Zagrają zespoły, które lubią dominować i być intensywne w pressingu. Widzew z pewnością zrobi wszystko, żeby zagrać dobry mecz i zwyciężyć. Ja koncentruję się na dobrym momencie, w którym jesteśmy - dodaje trener.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Robert Kolendowicz nie skorzysta z Mariusza Malca i Macieja Wojciechowskiego. Do kadry wracają natomiast po chorobie Rafał Kurzawa, a po zawieszeniu Linus Wahlqvist i Fredrik Ulvestad. Konferencja prasowa odbyła się przed ogłoszeniem transferów Luizao i Benjamina Rojasa, stąd Kolendowicz nie podejmował tematu ewentualnych debiutów w Łodzi. Na pewno nie zagra Renyer, który trenuje z drugim zespołem.
- Chcę wystawić najmocniejszy skład, na jaki nas stać. W Mielcu piłkarze, którzy wcześniej grali mniej, udowodnili, że są gotowi. W ciągu sezonu przychodzi taki moment, w których potrzebujemy każdego - zapowiada Kolendowicz.
Jednocześnie potwierdził, że w najbliższym czasie nie jest planowana zmiana trenera Pogoni. Po dobrym rozpoczęciu rundy wiosennej, Nilo Effori ma kredyt zaufania do Kolendowicza, a także jego sztabu.
- Piłka nożna to taki biznes, w którym trzeba być gotowym na wszystko. Usłyszałem od nowego prezesa zapewnienie, że jest zadowolony z pracy, jaką wykonujemy. Oglądał nasze ostatnie mecze i podoba mu się kierunek, w którym idziemy. Kibicuje nam i wspiera nasz sztab w działaniach. Czuję od niego zaufanie i mam nadzieję, że dalej tak będzie - mówi.