Flick tego nie toleruje. Ukarał kluczowego piłkarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Jules Kounde
Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Jules Kounde
zdjęcie autora artykułu

Jules Kounde nie zagrał od początku meczu z Deportivo Alaves. Okazało się, że Hansi Flick wyciągnął konsekwencje wobec zawodnika FC Barcelony.

W tym artykule dowiesz się o:

To był spacerek dla "Blaugrany". Drużyna ze stolicy Katalonii nie pozostawiła żadnych złudzeń Deportivo Alaves i rozstrzygnęła losy meczu w pierwszej połowie. Robert Lewandowski strzelając hat-tricka zapewnił gościom wygraną 3:0.

Jak dotąd Jules Kounde był jednym z ulubieńców trenera FC Barcelony. Tym razem reprezentant Francji rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i dopiero w 67. minucie gry pojawił się na boisku w miejsce Hectora Forta.

Kataloński "Sport" ustalił, że Hansi Flick postanowił ukarać defensora. Jak czytamy, pierwotnie Kounde miał znaleźć się w podstawowym składzie, jednak szkoleniowiec zmienił plany po tym, jak piłkarz spóźnił się na przedmeczową odprawę.

ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne

Trener Flick przywiązuje dużą wagę do dyscypliny i w trwającym sezonie wysyłał już sygnały ostrzegawcze "spóźnialskim". Niemiec stracił cierpliwość, dlatego ukarał Kounde, który jest kluczowym piłkarzem FC Barcelony.

Dodajmy, że przed meczem z Deportivo Kounde nie opuścił ani minuty w bieżących rozgrywkach. Teraz będzie musiał odbudować zaufanie trenera.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty