Europejska kariera Marco Reusa dobiegła już końca. Pomocnik z pewnością jest jedną z nowożytnych legend Borussii Dortmund, do której przecież w pewnym momencie wrócił po kilku latach nieobecności w klubie.
Na swoje nieszczęście 35-latek nie zdobył z BVB mistrzostwa Niemiec, a także przegrał dwa finały Ligi Mistrzów. Jednak nie zmienia to tego, że zapisał się na kartach historii samej Borussii, jak i europejskiej piłki.
To też sprawia, że zainteresowanych nim było sporo klubów, ale ostatecznie sam piłkarz zdecydował się na przeprowadzkę do Kalifornii. Niemiec został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Los Angeles Galaxy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
Amerykański klub poinformował o podpisaniu z nim 2,5-letniego kontraktu. Zatem ta umowa będzie obowiązywała aż do końca sezonu 2026 w MLS. Reus dołączy w zespole do kilku nazwisk znanych z europejskich boisk.
Choć prawda jest taka, że w akurat tej ekipie z Los Angeles nie ma obecnie wielkich gwiazd. Kiedyś grali tam chociażby David Beckham czy Zlatan Ibrahimović, a teraz najbardziej znanymi graczami są Martin Caceres czy Maya Yoshida.
Czytaj też:
Gwiazda Realu w Arabii Saudyjskiej? Kolejny piłkarz na radarze
Świetne wiadomości dla Flicka. Gwiazda wróciła do treningów po kontuzji