Dobrej gry starczyło na pół godziny - relacja z meczu Polonia Warszawa - Polonia Bytom

Polonia Warszawa pokonała swą imienniczkę z Bytomia w spotkaniu 15. kolejki Ekstraklasy. Zwycięskiego gola zdobył Łukasz Trałka. Pierwsza połowa rozczarowała, ale ostatnie pół godziny mogło się już podobać. To pierwsze zwycięstwo Czarnych Koszul pod wodzą Jose Marii Bakero.

Już pierwsze minuty nie zapowiadały wielkiego spektaklu. Obie strony próbowały konstruować ofensywne akcje, ale brakowało precyzji. Podobnie, jak w swym debiucie, również w tym meczu bardzo aktywny przy linii był Jose Maria Bakero. Hiszpan gestykulował instruował i mobilizował swoich podopiecznych do odważniejszej gry.

5. minuta to pierwsza ciekawa akcja gospodarzy. Po dośrodkowaniu z lewej strony, dwukrotnie na bramkę Wojciecha Skaby uderzał Adrian Mierzejewski. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane, a drugie przeleciało obok bramki. Jednak Czarne Koszule nie rezygnowały i w kolejnych minutach stopniowo osiągały przewagę na murawie.

Jednak z tej przewagi niewiele wynikało. Aktywni w ataku byli Mierzejewski i Daniel Gołębiewski. Ten drugi uderzał z woleja zza pola karnego, ale na linii strzału stanął jeden z jego kolegów. Po kilku minutach po raz pierwszy odważniej zaatakowali goście z Bytomia. Na prawej flance piłkę rozegrali Peter Hricko i Mirosław Barcik, i gdy wydawało się, że ten ostatni znajdzie się sam przed Sebastianem Przyrowskim, we wszystko wmieszał się Piotr Dziewicki.

Z każdą minutą na trybunach wzmagał się głośny doping, ale nawet "12. zawodnik" nie pomagał gospodarzom w uporządkowaniu swej gry. Również bytomianie nie potrafili skonstruować składnej akcji. Kilkukrotnie tracili piłki w środku pola, bądź nawet przed własnym polem karnym. I w takiej atmosferze końca dobiegły pierwsze trzy kwadranse.

Drugą część z większym animuszem zaczęli gospodarze. Jednak ponownie, oprócz optycznej przewagi, niewiele z tego wynikało. Warszawiakom wreszcie udało się oddać strzały w światło bramki Skaby, ale siła uderzeń Milana Nikolicia i Marcelo Sarvasa nie mogła skrzywdzić bramkarza gości. Chwilę później przebudzili się podopieczni Jurija Szatałowa. Z prawej strony dośrodkował Szymon Sawala. Piłkę w polu karnym do nabiegającego Marcina Radzewicza przepuścił Grzegorz Podstawek, ale skrzydłowy gości pomylił się z odległości siedmiu metrów.

Około 60. minuty podopieczni Bakero wreszcie zaczęli konstruować groźne ataki. Po kilku nieudanych próbach, przyszła ukochana bramka. Jej strzelcem okazał się Łukasz Trałka, który wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego, głową skierował piłkę w opuszczony róg bramki Skaby. Po tym trafieniu gospodarze nie zamierzali spocząć na laurach i po kilku minutach mogli podwyższyć wynik spotkania. Tym razem piłkę w środku pola przejął Damian Jaroń. Pomocnik Czarnych Koszul popędził sam w stronę bramki gości, ale jego uderzenie - nie bez problemów - obronił golkiper zespołu z Górnego Śląska.

W końcowych minutach gospodarze skupili się na obronie wyniku, starając się maksymalnie opóźniać grę, za co żółtą kartką został ukarany Przyrowski. Jedynie Mierzejewski w pojedynkę próbował rozmontować obronę rywali, ale zabrakło mu wsparcia kolegów z zespołu. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i po odliczeniu dodatkowych trzech minut, sędzia Hubert Siejewicz zakończył ten mecz.

Warszawiacy odnieśli pierwsze zwycięstwo od czterech spotkań. Z kolei bytomianie nie wygrali piątego kolejnego starcia. W grze Czarnych Koszul widać nową jakość, choć akurat pokazali ją jedynie przez ostatnie pół godziny. Pozostaje pytanie na ile jest to już widoczna poprawa gry pod wodzą Bakero, a na ile podświadoma chęć pokazania swoich możliwości przed byłym wielkim piłkarzem?

Polonia Warszawa - Polonia Bytom 1:0 (0:0)

1:0 - Trałka 65'

Składy:

Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynar (74' Feciuch), Skrzyński, Dziewicki, Zasada, Mierzejewski, Trałka, Piątek, Sarvas, Nikolić (58' Ivanovski), Gołębiewski (46' Jaroń).

Polonia Bytom: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys, Grzyb, Sawala, Barcik (66' Nowak), Bazik (60' Zieliński), Radzewicz (70' Tomasik), Podstawek.

Żółte kartki: Mierzejewski, Przyrowski (Polonia W.).

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Widzów: 3234.

Najlepszy zawodnik Polonii Warszawa: Adrian Mierzejewski.

Najlepszy zawodnik Polonii Bytom: nikt się nie wyróżnił.

Najlepszy piłkarz meczu: Adrian Mierzejewski.

Źródło artykułu: