Kolejny transfer z Europy do Arabii Saudyjskiej? To byłby hit

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Kevin de Bruyne
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Kevin de Bruyne

Kevin De Bruyne od lat jest podporą Manchesteru City. Niewykluczone, że wkrótce "Obywatele" będą musiały sobie radzić bez swojej gwiazdy. 32-latek znajduje się na celowniku klubów z Arabii Saudyjskiej. Ma podnieść wartość tamtejszej ligi.

Kevin De Bruyne postrzegany jest przez Saudyjczyków jako piłkarz, który podniesie wartość tamtejszej Saudi Pro League - twierdzi "Mail Sport". W ostatnich tygodniach przedstawiciele szejków mieli zintensyfikować działania, aby nakłonić 32-latka do odejścia z Manchesteru City i porzucenia angielskiej Premier League.

Obecny kontrakt Belga z "Obywatelami" wygasa z końcem przyszłego sezonu, a sam zainteresowany nie podjął jeszcze decyzji co do swojej przyszłości. Z ustaleń "Mail Sport" wynika, że rozmowy z City ws. przedłużenia współpracy jeszcze się nie rozpoczęły.

Jedno jest pewne - przed De Bruyne ostatnia szansa na życiowy kontrakt. W ostatnim okresie, po operacji ścięgna podkolanowego, piłkarz powrócił do świetnej formy. Zanotował siedem asyst i dwa gole w siedmiu występach. Czterokrotnie wchodził na boisko z ławki rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO: Mamed Chalidow: "Nie dam rady? Potrzebuję takich słów"

De Bruyne nie wystąpił w ostatnim meczu z Brentford FC ze względu na niewielki uraz, ale wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy do gry w sobotnim starciu z AFC Bournemouth. - Nie wiem, czy jest gotowy na 100 proc., ale podjęliśmy decyzję, że nie będziemy ryzykować jego zdrowia w meczu z Brentford - powiedział trener Pep Guardiola.

Wiek i urazy De Bruyne nie stanowią problemu dla Saudyjczyków. Gdy Manchester City w grudniu 2023 roku rywalizował o Klubowe Mistrzostwo Świata, Belga na własne oczy obserwował Michael Emenalo. Dyrektor sportowy Saudi Pro League śledził, jak piłkarz wraca do formy po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.

To właśnie Emenalo pozyskał De Bruyne do Chelsea FC w 2012 roku z belgijskiego KRC Genk.

Za hitowe transfery w Saudi Pro League odpowiada tamtejszy Państwowy Fundusz Inwestycyjny Arabii Saudyjskiej (PIF). Posiada on większościowe udziały w czterech klubach - Al-Ittihad FC, Al Ahly, Al-Nassr i Al-Hilal FC. W ostatnich miesiącach saudyjski kierunek obrały już inne gwiazdy Manchesteru City - Riyad Mahrez oraz Aymeric Laporte. Wybrali oni oferty z Al Ahly i Al-Nassr. "Obywatele" na tych transferach zarobili łącznie 54 mln funtów.

Czytaj także:
- Sensacyjny transfer gwiazdy Realu? Możliwy wielki powrót
- Mbappe wynegocjował wielką premię. Co za kasa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty