Prokuratura wszczęła śledztwo ws. afery po meczu Legii. Ziobro komentuje

Twitter / Zbigniew Ziobro (w kółku) poinformował, że sprawą z Alkmaar zajmie się Prokuratura Okręgowa
Twitter / Zbigniew Ziobro (w kółku) poinformował, że sprawą z Alkmaar zajmie się Prokuratura Okręgowa

- Kierując się czystym rasizmem, dopuścili się rozmaitych zabronionych czynów wobec sportowców i działaczy Legii - powiedział PAP Zbigniew Ziobro. Aferą po meczu Legii Warszawa w Holandii zajmie się prokuratura.

Sprawą skandalu po meczu Ligi Konferencji Europy AZ Alkmaar - Legia Warszawa zajmie się Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

W czwartek zostało wszczęte śledztwo, które jest prowadzone w kierunku używania przemocy i gróźb z uwagi na przynależność narodową przez holenderskie służby.

Przypomnijmy, że po wspomnianym spotkaniu doszło do fatalnych wydarzeń. Na nagraniach widać, jak potraktowany, pchany i uderzany był szef Legii Dariusz Mioduski czy członek rady nadzorczej Jarosław Jankowski.

Dodatkowo piłkarze stołecznego klubu Josue i Radovan Pankov zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie.

Josue, kapitan Legii, opowiedział o wszystkim dokładnie w rozmowie z Piotrem Koźmińskim -->> To była okropna noc. Najgorszemu wrogowi nie życzę czegoś takiego

Dodać należy również, że Polacy w Alkmaar mieli być szykanowani ze względu na swoje pochodzenie. "Nie ma zgody na dyskryminację naszych obywateli - to naruszenie Konstytucji RP, Konstytucji Królestwa Niderlandów i Traktatu o Unii Europejskiej" - pisał w czwartek w mediach społecznościowych Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w MSZ.

Teraz sprawą zajęła się wspomniana Prokuratura Okręgowa w Warszawie. - Śledztwo jest prowadzone w kierunku używania przez holenderskie służby porządkowe przemocy i kierowania gróźb z uwagi na przynależność narodową wobec polskich piłkarzy i obcokrajowców występujących w barwach Legii uważanych w Alkmaar za Polaków - przekazał Zbigniew Ziobro, cytowany przez PAP.

Minister sprawiedliwości dodał, że w europejskich państwach nie ma miejsca na atakowanie kogokolwiek ze względu na narodowość.

- Na to nie ma zgody, to sprzeczne ze wszystkimi europejskimi standardami - przyznał.

- Będziemy pryncypialni w egzekwowaniu naszych praw w kwestii poniesienia odpowiedzialności przez służby porządkowe i policję a także przedstawicieli władz, w tym pani burmistrz Alkmaar, którzy, kierując się czystym rasizmem, dopuścili się rozmaitych zabronionych czynów wobec sportowców i działaczy Legii - zakończył.

Po potężnej awanturze pod stadionem w Alkmaar w wyjaśnienie sprawy zaangażowanych zostało wiele osób powiązanych z polityką. Również przedstawiciele Legii walczą o swoje. Takie obrazki, jakie można było zobaczyć, nie mają się bowiem prawa wydarzyć.

Zobacz także:
Nowa relacja po skandalu w Holandii. "Polacy nie mają tu wstępu"
Grzmią po upublicznieniu nagrań przez Legię. "Jak kryminalista"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwierzę wpadło na murawę. Podczas meczu!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty