O transferze Vitora Roque do FC Barcelony pisze się od kilku tygodni. Mistrzowie Hiszpanii zagięli parol na zdolnego napastnika z Brazylii, który w przyszłości może stać się gwiazdą światowego formatu.
Jeszcze na początku tygodnia mówiło się o pewnych komplikacjach. O ile bowiem młody Brazylijczyk był zdecydowany, o tyle przedstawiciele jego aktualnego klubu (Athletico Paranaense) negocjowali kwestie finansowe.
Mimo problemów, Blaugranie udało się sfinalizować transfer, co potwierdził w wywiadzie prezydent klubu Joan Laporta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
[b]
[/b]- Umowa z Vitorem Roque jest już sfinalizowana i przypieczętowana. On jest zawodnikiem FC Barcelony. Umowa jest przewidziana na 2024 rok. Wiadomo, że wiele zależy od Finansowego Fair Play. Spodziewamy się wielu bramek od Vitora. Ma swój własny styl, więc nie można porównywać go do Ronaldo czy Romario - tłumaczy Laporta, cytowany przez Fabrizio Romano.
Mierzący 172 centymetry nastolatek od dawna jest uznawany za wielki talent w ojczyźnie. W tym roku zadebiutował w reprezentacji Brazylii, ale już wcześniej znajdował się w notesach skautów z najmocniejszych klubów w Europie.
"Mundo Deportivo" i "Sport" informują, że kwota transferu wyniesie 30 mln euro i zostanie rozłożona na cztery lata. Ciekawie wyglądają także bonusy, bowiem Barca może dopłacić Brazylijczykom od 20 do 31 mln euro.
Roque w tym sezonie rozegrał dla Atletico Paranaense 30 meczów we wszystkich rozgrywkach. Zaliczył w nich 15 goli i sześć asyst. W założeniu ma być w Barcelonie zmiennikiem dla Roberta Lewandowskiego oraz inwestycją w przyszłość.
Zobacz także:
Trener Rakowa zadowolony z debiutu. "Nie można było ulec emocjom"
Chuca blisko odejścia z Miedzi. Wiemy, gdzie ma trafić hiszpański pomocnik!