"Przewrócili biuro do góry nogami". Bayern miał nieprzyjemnych gości

Getty Images / Johannes Simon / Siedziba Bayernu Monachium
Getty Images / Johannes Simon / Siedziba Bayernu Monachium

UEFA przeprowadziła kontrolę finansową w Bayernie Monachium. Trwała długo, a inspektorzy byli bardzo szczegółowi, ale... prezes mistrzów Niemiec się cieszy. Dlaczego?

"Niewygodna wizyta na Saebener Strasse" - informuje niemiecki "Bild". Mowa o przedstawicielach UEFA, którzy bardzo dokładnie prześwietlili finanse mistrzów Niemiec.

"Inspektorzy UEFA przewrócili biuro do góry nogami" - dodał niemiecki dziennik. Wszystko po to, aby sprawdzić, czy Bayern Monachium przestrzega przepisów.

Akurat przedstawiciele tego klubu nie powinni się niczego obawiać. Władze bawarskiego giganta zawsze bardzo mocno dbali o finanse, nie brali udziału w licytacjach, nie wydawali ponad stan.

Dlatego też w Monachium... się cieszą! - Myślę, że to świetnie, bo UEFA trafi do wszystkich klubów - przyznał cytowany przez "Bild" prezes klubu Jan-Christian Dreesen.

Ten zdradził czemu dokładnie przyglądali się przedstawiciele UEFA. - Przez kilka dni przyglądali się naszym finansom pod kątem umów sponsorskich, wypłat wynagrodzeń, amortyzacji - wyjaśnił. - Trzeba było im pokazać wszystko - dodał.

Bayern ma nadzieję, że nowy system finansowy, jaki wprowadziła europejska centrala piłkarska sprawi, że sytuacja na rynku piłkarskim na naszym kontynencie się uspokoi.

- Mam wielką nadzieję, że ten nowy system, będzie działał znacznie lepiej - oznajmił Dreesen.

Na nowych zasadach Bayern może dużo zyskać, a obawiać muszą się takie kluby, jak Paris Saint-Germain czy Manchester City, gdzie katarscy szejkowie nie zwracają uwagi na koszty i wydatki.

Zobacz także:
Niemcy porównali Kane'a do Lewandowskiego
Wielka gwiazda dołączy do Cristiano Ronaldo? Trwają rozmowy z zawodnikiem

ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas

Źródło artykułu: WP SportoweFakty