Marzenia o zwycięstwie w Lidze Mistrzów nadal pozostaną marzeniami, jeżeli chodzi o Paris Saint-Germain. Klub, w który potężne pieniądze ładują Katarczycy, w którym grają największe gwiazdy światowej piłki, nie znalazł się nawet w najlepszej ósemce tych elitarnych rozgrywek.
W środę nie tylko nie odrobił strat, ale ponownie przegrał z Bayernem - tym razem 0:2 w Monachium. To kolejne wielkie rozczarowanie. I tak już od kilkunastu lat.
Więcej o środowym meczu przeczytasz tutaj -->> Koniec marzeń PSG w Lidze Mistrzów. Bayern zgasił gwiazdozbiór
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Co ciekawe, po przegranej na Allianz Arena swoimi słowami "nieco" zaskoczył Kylian Mbappe. - Tak, jak powiedziałem na mojej pierwszej konferencji prasowej Ligi Mistrzów w tym sezonie. Zamierzaliśmy zrobić nasze maksimum. I to jest nasze maksimum, taka jest prawda - cytuje piłkarza serwis france24.com.
Francuz, król strzelców ostatnich mistrzostw świata, komplementował przy okazji Bayern mówiąc wprost, że mają skład zbudowany po to, żeby wygrać Ligę Mistrzów.
- Przegraliśmy ze świetną drużyną, która będzie starała się wygrać te rozgrywki. My musimy iść dalej... - dodał.
Koniec marzeń o pierwszym dla PSG i samego Mbappe tytule w Lidze Mistrzów natychmiast spowodowało lawinę pytań na temat przyszłości francuza w paryskim klubie. Co chwilę pojawiają się bowiem plotki na temat jego ewentualnego transferu.
- Jestem spokojny - przyznał. - Jedyną rzeczą, jaka się dla mnie liczy, jest ten sezon, wygranie ligi i potem zobaczymy - zakończył wątek.
24-letni napastnik ma aktualnie ważną umowę z PSG do czerwca 2025 roku. W tym sezonie w 31 występach we wszystkich rozgrywkach zanotował 30 goli i osiem asyst.
Zobacz także:
Katastrofa PSG w Lidze Mistrzów. Koniec wielkiego projektu?
"Ten klub ma to w genach". Zobacz memy po katastrofie PSG