Brytyjczycy piszą o polskiej kadrze. "Taktyka? Oddają piłkę przeciwnikowi"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Szymański (z lewej) i Alexis Sanchez
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Szymański (z lewej) i Alexis Sanchez

Reprezentacja Polski za cztery dni rozegra pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze. Pod znakiem zapytania stoi taktyka przygotowana przez Czesława Michniewicza. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się już brytyjscy dziennikarze.

Po środowym spotkaniu z Chile humory kibiców reprezentacji Polski są zmienne - jedynym pozytywnym aspektem jest tylko wynik (1:0). Gra w sparingu pozostawiała wiele do życzenia, a przecież już we wtorek Biało-Czerwoni zmierzą się z Meksykiem.

Zastanawia fakt, jak zespół Czesława Michniewicza będzie wyglądać za cztery dni w pierwszym meczu mistrzostw świata w Katarze. Pewnej analizy drużyny Biało-Czerwonych dokonał brytyjski dziennik "Mirror".

Tamtejsi dziennikarze zwrócili uwagę na słabe strony reprezentacji Polski. Zabrali też głos w sprawie kapitana kadry - Roberta Lewandowskiego. Przypominali o m.in. ostatnich wydarzeniach w La Liga i meczu, w którym napastnik FC Barcelony zobaczył czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza

"Robert Lewandowski strzelił tylko dwa gole w reprezentacji Polski od czasu nominacji Czesława Michniewicza na selekcjonera. Rozpocznie turniej po przestrzelonym rzucie karnym, co się nie zdarza i niepasującej do niego czerwonej kartce w dwóch ostatnich spotkaniach La Liga. Polska będzie wierzyć, że nie przerodzi się to w poważny problem" - czytamy.

"Zwłaszcza po tym, jak Lewandowski nie strzelił gola w jedynym w swojej karierze mundialu ponad cztery lata temu. To nie jedyny znak ostrzegawczy Polaków, ponieważ ich taktyka polegająca na oddawaniu piłki i ugodzeniu rywala z kontrataku nie jest niezawodna" - dodano.

Reprezentacja Polski po wtorkowym spotkaniu z Meksykiem (22.11) w grupie C rozegra jeszcze mecze przeciwko Arabii Saudyjskiej (26.11) oraz Argentynie (30.11), która jest uznawana za jednego z faworytów do wygrania mistrzostw świata w Katarze.

Zobacz też:
Bangladesz kocha Leo Messiego. Tylko nie wie, dlaczego
FIFA nieugięta. Złe wieści dla Polaków w Katarze

Źródło artykułu: