To nie jest żart. 61-latek wystartował na MŚ

Getty Images /  Christian Bruna/VOIGT/GettyImages / Frederick Arthur Crosetto
Getty Images / Christian Bruna/VOIGT/GettyImages / Frederick Arthur Crosetto

W środę rozpoczęły się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Już pierwszego dnia zmagań kibice byli świadkami niecodziennej historii, którą napisał Frederick Arthur Crosetto - 61-letni biegacz narciarski reprezentujący Maltę.

W tym artykule dowiesz się o:

Frederick Arthur Crosetto był zdecydowanie najstarszym zawodnikiem, który stanął na starcie na biegu kwalifikacyjnego na 7,5 km stylem klasycznym.  Nie nawiązał równorzędnej rywalizacji z najlepszymi biegaczami.

Ostatecznie zajął 82. miejsce - ostatnie wśród tych, którzy ukończyli bieg. Jego czas to. 33:16.19, do zwycięzcy - Wuerkaixiego Kuerbanjianga - stracił ponad 12 minut i 44 sekundy.

ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik

Crosetto w kwietniu skończy 62 lata. W Trondheim wystartował w barwach Malty. O tym, jak dostał się na mistrzostwa świata, opowiadał w rozmowie z Eurosportem.

- Zadzwonili do mnie i powiedzieli, że próbują stworzyć zespół. Zapytali, czy chciałbym do nich dołączyć. Jestem tu razem z trenerem, który pracował ze mną i motywował do osiągnięcia dobrego wyniku. Wziąłem udział w tych zawodach, ponieważ wydaje mi się, że to jest dobre dla mojego zdrowia psychicznego. Pomyślałem, że muszę spróbować w życiu czegoś nowego - mówił.

Jak przekazał, naukę jazdy na nartach rozpoczął dopiero trzy lata temu. Nie przeszkodziło mu to jednak w starcie na mistrzostwach świata. Crossetto na co dzień jest biznesmenem. Zarządza firmą produkcyjną działającą głównie na terytorium USA. Mieszka w Szanghaju, jest żonaty i ma szóstkę dzieci.

W biegu eliminacyjnym na 7,5 kilometra wzięło udział wielu innych zawodników z "egzotycznych" z perspektywy sportów zimowych krajów. Na starcie stanęli biegacze z Azji, Afryki czy Ameryki Południowej i Środkowej. Wielkie imprezy, takie jak mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie, to jedyna okazja, by móc zobaczyć tak różnorodne narodowościowo towarzystwo.

Komentarze (1)
avatar
steffen
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i super, brawo dla tego zawodnika. :) 
Zgłoś nielegalne treści