Zmiany w klasyfikacji strzelców. Kolejny piłkarz przed Lewandowskim

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Rywale zaczynają odjeżdżać Robertowi Lewandowskiemu w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Do Kyliana Mbappe dołączył Mohamed Salah.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] nie ma praktycznie żadnych szans na zdobycie korony króla strzelców Ligi Mistrzów. Kapitan reprezentacji Polski pięć razy trafił do siatki w fazie grupowej i nie poprawił swojego dorobku w meczu z Bayernem Monachium na Camp Nou. 34-latek najpewniej zanotuje jeszcze jeden występ w tej edycji rozgrywek.

Lewandowski zdołał wpisać się na listę strzelców w starciu z monachijczykami. Podopieczni Juliana Nagelsmanna mieli dwubramkową przewagę z pierwszej połowy, przed przerwą Marc-Andre ter Stegen skapitulował po uderzeniach Sadio Mane i Erica Choupo-Motinga. W doliczonym czasie gola na 3:0 dorzucił Benjamin Pavard.

We wtorek na fotel lidera klasyfikacji strzelców wskoczył Kylian Mbappe. Reprezentant Francji skompletował dublet w szalonym spotkaniu Paris Saint-Germain z Maccabi Hajfa (7:2) i strzelił łącznie sześć goli.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"

Dzień później Mohamed Salah odpowiedział filarowi PSG. Egipcjanin zdobył dla Liverpoolu jedną z bramek i zaliczył asystę w wygranym 3:0 spotkaniu z Ajaksem Amsterdam. 30-letni snajper jest współliderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.

Czołówka klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów:

MiejscePiłkarzKlubBramki
1. Mohamed Salah Liverpool FC 6
- Kylian Mbappe Paris Saint-Germain 6
3. Robert Lewandowski FC Barcelona 5
- Erling Haaland Manchester City 5
5. Lionel Messi Paris Saint-Germain 4
- Leroy Sane Bayern Monachium 4
- Jude Bellingham Borussia Dortmund 4
- Giovanni Simeone SSC Napoli 4
- Giacomo Raspadori SSC Napoli 4
- Mehdi Taremi FC Porto 4

Czytaj także:
Następca Lewandowskiego trafił na Camp Nou. Bramkarz nie mógł nic zrobić [WIDEO]
Powtórka z rozrywki. To prawdziwa zmora FC Barcelony

Źródło artykułu: