Szalony mecz reprezentanta Polski w LM. Dostał mieszane oceny

Getty Images / Neville Williams/Aston Villa FC via Getty Images / Matty Cash
Getty Images / Neville Williams/Aston Villa FC via Getty Images / Matty Cash

Matty Cash pojawił się na boisku w 64. minucie wyjazdowego meczu Aston Villi z Club Brugge. Reprezentant Polski był bardzo widoczny w ofensywie - zdążył zarówno fatalnie skiksować, jak i wywalczyć rzut karny. Tak jego występ ocenili Anglicy.

We wtorek Aston Villa zrobiła ważny krok w kierunku awansu do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Unaia Emery'ego wygrała na wyjeździe 3:1 z Club Brugge. Rewanż odbędzie się w środę (12.03) na stadionie w Birmingham.

Spotkanie w Brugii na ławce rezerwowych rozpoczął Matty Cash, który wrócił do kadry Aston Villi po dwóch meczach absencji. 27-latek pojawił się na boisku w 64. minucie, gdy zmienił Axela Disasiego.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Reprezentant Polski od początku był widoczny pod bramką rywali. Cztery minuty po wejściu na plac gry powinien wpisać się na listę strzelców. Bramkarz Brugge Simon Mignolet przy stanie 1:1 odbił mocny strzał Marco Asensio. Cash miał okazję na dobitkę wolejem, jednak z bliska przeniósł piłkę wysoko nad bramką.

Lepiej zachował się w 86. minucie, gdy wykorzystał fatalny błąd Christosa Dzolisa we własnym polu karnym. Źle przyjął on piłkę, którą zdążył "dzióbnąć" Cash. Dzolis, próbując ratować sytuację, sfaulował reprezentanta Polski. Wywalczoną przez niego jedenastkę na trzeciego gola dla Aston Villi zamienił Asensio.

Angielskie media przeważnie dość pozytywnie oceniły występ Casha. Serwis goal.com przyznał mu "siódemkę" w dziesięciopunktowej skali. "Po wejściu na boisko popełnił błąd w obronie. Później wywalczył jednak dla swojej drużyny kluczowy rzut karny" - podsumowano.

Taką samą notę przyznało mu "Daily Mail" oraz lokalny serwis birminghammail.co.uk. "Cash wywalczył rzut karny pod koniec drugiej połowy, który pewnie wykorzystał Asensio" - pisze drugie z wymienionych źródeł. Z kolei serwis 90min.com ocenił występ Casha na 6,6.

Niektóre angielskie redakcje wytknęły jednak reprezentantowi Polski jego pudło z 68. minuty. "Zmarnował dobrą szansę z bliskiej odległości, strzelając wysoko i obok bramki. Poza tym nie był zbyt zaangażowany na prawej stronie" - napisał portal birminghamworld.uk, przyznając mu notę sześć.

Jeszcze surowszy był dla niego serwis astonvillanews.co.uk. Występ Casha został oceniony na pięć. "Miał jedną z najlepszych szans Villans w drugiej połowie, aby wyrównać. Nie trafił jednak w  bramkę, posyłając piłkę nad poprzeczką" - podsumowano. Niższą notę o jeden stopień w zespole Aston Villi otrzymał tylko bezproduktywny w tym meczu napastnik Ollie Watkins.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści