Piękne bramki w hicie Ligi Mistrzów. Real bliżej awansu

Getty Images / Na zdjęciu: Brahim Diaz
Getty Images / Na zdjęciu: Brahim Diaz

Real Madryt wypracował przewagę przed rewanżem z Atletico Madryt, choć piękny gol Juliana Alvareza skomplikował im zadanie. "Królewscy" pokonali Atletico 2:1 na Santiago Bernabeu w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Derby Madrytu, 1/8 finału Ligi Mistrzów - to przepis na emocje, które towarzyszyły tej rywalizacji. Obie drużyny idą łeb w łeb w bieżącym sezonie La Ligi, co sprawiało, że trudno było wytypować zwycięzcę tego hitowego dwumeczu.

Real chciał przede wszystkim udowodnić, że ostatnie potknięcia w Primera Division były jedynie dziełem przypadku. Ostatnio częściej mówiło się o "Królewskich" w kontekście konfliktu z hiszpańskimi sędziami, niż o ich imponującej grze.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Zespół Carlo Ancelottiego od początku wtorkowego spotkania na Santiago Bernabeu dążył do uciszenia krytyków. Zaangażowanie w ofensywie przyniosło efekty już w czwartej minucie, gdy piękną akcją popisał się Rodrygo.

Reprezentant Brazylii najpierw wyprzedził Javiego Galana w pojedynku biegowym, potem zszedł do środka i lewą nogą huknął w długi róg. Jan Oblak był bez szans, a cios Realu oszołomił Atletico.

Goście wyglądali na zagubionych. Rodrygo ponownie szalał na prawej stronie, a Galan nie miał pomysłu, jak go zatrzymać. Postanowił więc pociągnąć go za rękę w swoim polu karnym. Zawodnik "Królewskich" upadł na murawę, ale sędzia nie podyktował "jedenastki".

Wydawało się, że Real pójdzie po drugą bramkę. Zwycięzcy Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu zwolnili jednak tempo. Atletico, a konkretnie Julian Alvarez, potrzebował tylko chwili, by zadać cios.

Argentyńczyk, biorąc przykład z Rodrygo, uderzył przy długim słupku, doprowadzając do wyrównania. Napastnik drużyny Diego Simeone zrobił to kapitalnie, biorąc pod uwagę odległość oraz miejsce, w którym oddał strzał.

Po przerwie to gospodarze przejęli kontrolę nad meczem. Już na samym początku drugiej odsłony piłkę w polu karnym wyłuskał Brahim Diaz i płaskim, precyzyjnym strzałem pokonał Jana Oblaka.

Pod koniec spotkania "Królewscy" mieli jeszcze okazję na podwyższenie prowadzenia. Vinicius Junior nie zdołał jednak sfinalizować podania Kyliana Mbappe, a chwilę później uderzenie Luki Modricia wybronił bramkarz Atletico Madryt.

Real spełnił więc swój cel, wypracowując przewagę przed rewanżowym starciem. Choć sprawa awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów oczywiście wciąż pozostaje otwarta, a drużyna Diego Simeone będzie miała swoją szansę na Estadio Metropolitano.

Real Madryt - Atletico Madryt 2:1 (1:1)
1:0 - Rodrygo 4'
1:1 - Julian Alvarez 32'
2:1 - Brahim Diaz 55'

Składy: 

Real Madryt: Thibaut Courtois - Federico Valverde (82' Lucas Vazquez), Raul Asencio, Antonio Ruediger, Ferland Mendy - Brahim Diaz (82' Endrick), Aurelien Tchouameni, Eduardo Camavinga - Rodrygo, Kylian Mbappe, Vinicius Junior

Atletico Madryt: Jan Oblak - Marcos Llorente, Jose Maria Gimenez, Clement Lenglet, Javi Galan - Giuliano Simeone (64' Nahuel Molina), Pablo Barrios (75' Angel Correa), Rodrigo de Paul (75' Rodrigo de Paul), Samuel Lino (64' Conor Gallagher) - Julian Alvarez, Antoine Griezmann (71' Robin Le Normand)

Żółte kartki: Brahim Diaz (Real Madryt)

Sędzia: Clement Turpin (Francja)

Komentarze (3)
avatar
Nick Login
4 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Makembe z Pavianiciusem grali w tym meczu? 
avatar
Shіnіng
4 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Real jak zwykle z fartem… sędzia pomógł… :-) z taką grą jak trafia na lepszy zespół to Real nie ma szans … 
Zgłoś nielegalne treści