Jedno zdanie Lewandowskiego po meczu. Ale za to jakie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Po niedzielnym El Clasico, w którym FC Barcelona przegrała z Realem Madryt (1:3), Robert Lewandowski nie stanął przed kamerami mediów. Zabrał jednak głos w mediach społecznościowych.

Z całą pewnością nie tak Robert Lewandowski wyobrażał sobie swoje pierwsze w karierze El Clasico. Napastnik reprezentacji Polski w meczu z Realem Madryt nie zdołał poprowadzić swojej drużyny do zwycięstwa. Barcelona przegrała 1:3 i straciła pozycję lidera.

Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji do zdobycia bramki. Najpoważniejszą zmarnował w pierwszej połowie. W drugiej, w ostatnich minutach spotkania, padł w polu karnym po starciu z jednym z rywali, domagał się rzutu karnego, ale sędzia pozostał niewzruszony. Ostatecznie zakończył El Clasico z efektowną asystą przy jedynej bramce Barcelony.

Po końcowym gwizdku sędziego kilku piłkarzy FC Barcelony pojawiło się przed kamerami mediów. W tym gronie nie było jednak Polaka. Ten postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych.

"Dziś boli, ale to sprawia, że jutro będziemy pracować jeszcze ciężej" - napisał na Instagramie.

Przed Barceloną piłkarski maraton. Od 20 października - w ciągu 13 dni - Duma Katalonii rozegra pięć meczów. W czwartek (20 października) podejmie w ligowym pojedynku Villarreal.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Źródło artykułu: