Lawina komentarzy po derbach Madrytu. "Niezniszczalni"

PAP/EPA / Juanjo Martin / X / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
PAP/EPA / Juanjo Martin / X / Na zdjęciu: Kylian Mbappe

Eksperci zareagowali na pełen zwrotów akcji szlagier Ligi Mistrzów. "Futbol jest okrutny" - skomentował w mediach społecznościowych Michał Pol, który uważa, że Atletico Madryt wcale nie odstawało od Realu.

Real Madryt awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po emocjonującym meczu z Atletico, zakończonym serią rzutów karnych. ​ Spotkanie rozpoczęło się sensacyjnie - już w 28. sekundzie Conor Gallagher zdobył bramkę dla Atletico, czym zaskoczył defensywę rywali.

Mimo licznych prób, Real nie zdołał wyrównać w regulaminowym czasie gry, a wynik 1:0 utrzymał się do końca dogrywki. ​O awansie zdecydowały rzuty karne, w których Real okazał się lepszy i zapewnił sobie miejsce w ćwierćfinale. ​

ZOBACZ WIDEO: Tak strzela syn legendy. Stadiony świata!

Było to drugie spotkanie tych drużyn w krótkim czasie. Osiem dni wcześniej, na Santiago Bernabeu, Real zwyciężył 2:1, jednam tym razem podopieczni Carlo Ancelottiego mieli zdecydowanie trudniejsze zadanie.

"Gratulacje, Real Madryt. I wielki szacunek dla Atletico. Macie wielką drużynę, wspaniałą filozofię, etykę pracy i wielkiego trenera" - tak na platformie X Rafał Wolski podsumował środowe derby Madrytu.

Cezary Kowalski również uważa, że zawodnicy Diego Simeone zasłużyli na duże uznanie, choć nie zdołali awansować. "Wspaniałe Atletico, dużo lepsze od Realu, a jednak odpada. Pech".

Wśród kibiców i ekspertów rewanż Realu z Atletico wzbudził mnóstwo emocji. "Futbol jest okrutny, a na końcu dalej przechodzi Real..." - skwitował Michał Pol.

Mateusz Święcicki zaznaczył, że nie było widać większej różnicy pomiędzy oboma drużynami z Madrytu. "W piłka nożnej chodzi o to, by być lepszym o grubość palca, słupka czy poprzeczki" - skomentował.

"Myślałem, że Real przeszedł już Ligę Mistrzów na każdym poziomie, testując w jakich okolicznościach można wygrać mecz. No ale dziś odblokowany kolejny level - awans po karnych gdy rywal się przewrócił i dotknął dwa razy piłkę przy strzale. Niezniszczalni" - dodał Marcin Borzęcki.

Hasło "niezniszczalni" przewijało się we wpisach po szlagierze Ligi Mistrzów. Jakub Olkiewicz przypomniał, że taki sam przydomek nosił zespół Motoru Lublin. "Real w Lidze Mistrzów tradycyjnie" - czytamy.

Komentarze (5)
avatar
Dendrolog
56 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten kto nie widział dotknięcia piłki lewą nogą niech się nie wypowiada - to są lata praktyki, certyfikowane kursy UEFA, brak włosów na głowie - wszystko to potrzebne jest, żeby zobaczyć coś cze Czytaj całość
avatar
Dendrolog
59 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niezniszczalne bestie bez peeselów a tak naprawdę Marciniak, świeżo po fryzjerze rozstrzygnął mecz. 
avatar
Nie wspieram kaczek
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jaki kraj tacy eksperci . Simeone na konferencji po meczu spytał czy ktokolwiek widział czy Alvarez dotknął piłkę obiema nogami . Nikt nie widział . Ja na powtórkach też nie . A Szymuś zobaczył Czytaj całość
avatar
Luckyluke
3 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Marciniak powinien sam to jeszcze oglądnąć... 
avatar
TreserEchnijMieciu(ś)
4 h temu
Zgłoś do moderacji
16
3
Odpowiedz
Brawo Real Madryt! Nie bać Barcelonę i drewniaka! 
Zgłoś nielegalne treści