EBL. Szok w stolicy! Legia ograła Polski Cukier, znakomity występ Filipa Matczaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Ryan Evans (w czarnym) oraz Filip Matczak
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Ryan Evans (w czarnym) oraz Filip Matczak
zdjęcie autora artykułu

W końcu! Na taki triumf Legia Warszawa czekała od początku sezonu. Podopieczni Tane Spaseva pokonali we własnej hali wicemistrzów Polski, ekipę Polskiego Cukru Toruń 92:85. Stołeczny zespół miał swoich dwóch bohaterów.

Legia, ostatnia drużyna w tabeli, lepsza od jednego z kandydatów do walki o najwyższe laury w Energa Basket Lidze.

Jeszcze siedem minut przed końcem "Twarde Pierniki" prowadził 71:68 po "trójkach" Chrisa Wrighta i Bartosza Diduszki. Legia na finiszu była jednak nieuchwytna.

Do triumfu gospodarzy poprowadził duet Filip Matczak - Michał Michalak. Pierwszy miał 24 punkty, 11 zbiórek i 6 asyst. Drugi z 28 "oczkami" był najskuteczniejszym graczem meczu - w końcówce pewnie egzekwował rzuty wolne, które ostatecznie przypieczętowały wygraną Legii.

Zobacz także. EBL. Devoe Joseph trafił najważniejsze rzuty. WKS Śląsk triumfuje w Radomiu!

Pierwsze fragmenty meczu nie zapowiadały problemów Polskiego Cukru. Po słabszej pierwszej kwarcie w drugiej wicemistrzowie Polski zaczęli budować przewagę. Dobrze wyglądali w szybkim ataku, pod koszem nie do zatrzymania był Alade Aminu i było 32:23 dla gości.

Legia pokazała jednak charakter. Do punktującego Michalaka dołączył Matczak i przed przerwą gospodarze niemal w całości zniwelowali straty - na przerwę Polski Cukier schodził mając zaledwie "oczko" przewagi.

W drugą połowę lepiej weszli torunianie - po "trójce" Keitha Hornsby'ego prowadzili 53:47. Zamiast jednak pójść za ciosem pozwolili rozpędzić się gospodarzom, którzy dzięki serii 11:0 objęli prowadzenie.

O wszystkim zadecydowała ostatnia kwarta, bowiem po trzech był remis. W decydujących momentach to Legia trafiała najważniejsze rzuty - z dystansu przymierzył Kahlil Dukes (3/14 z gry), a niesamowicie istotne punkty zdobywał Adam Linowski. "Twarde Pierniki" próbowały zmienić losy spotkania rzutami z dystansu, ale trafiał tak naprawdę tylko Wright i sensacja stałą się faktem.

Legia dzięki tej wygranej na pewno dostała dodatkowej energii w walce o utrzymanie. Polski Cukier z kolei przegrał trzeci mecz z rzędu i z fotelu lidera spadł na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Zobacz także. EBL. King Szczecin nie dał wyszarpać sobie zwycięstwa. Fatalna trzecia kwarta Trefla Sopot

Legia Warszawa - Polski Cukier Toruń 92:85 (15:17, 29:28, 19:18, 29:22)

Legia: Michał Michalak 28, Filip Matczak 24 (11 zb), Milan Milovanović 14, Kahlil Dukes 9, Adam Linowski 8, Mariusz Konopatzki 5, Keanu Pinder 4, Patryk Nowerski 0, Jakub Nizioł 0, Przemysław Kuźkow 0.

Polski Cukier: Alade Aminu 19 (12 zb), Chris Wright 18, Keith Hornsby 14, Bartosz Diduszko 12, Aaron Cel 9, Karol Gruszecki 5, Aleksander Perka 5, Jakub Schenk 2, Mikołaj Ratajczak 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
22
19
3
2097
1806
41
2
22
17
5
1867
1716
39
3
22
17
5
2078
1837
39
4
22
14
8
1765
1655
36
5
20
15
5
1755
1583
35
6
22
12
10
1786
1792
34
7
22
11
11
1910
1861
33
8
22
11
11
1834
1848
33
9
22
10
12
1724
1772
32
10
22
10
12
1772
1746
32
11
21
10
11
1839
1847
31
12
22
9
13
1711
1790
31
13
22
7
15
1857
1973
29
14
22
5
17
1773
1976
27
15
23
4
19
1808
2135
27
16
22
4
18
1776
2015
26

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać

Źródło artykułu: