Wielki powrót Michała Ignerskiego. Były reprezentant Polski szaleje w II lidze

Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Michał Ignerski
Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Michał Ignerski

Michał Ignerski nadal to ma! Były reprezentant Polski, który po trzech latach przerwy zdecydował się wrócić do gry, w ostatnim meczu w II-lidze zdobył aż 38 punktów. Teraz z zespołem AZS Basket Nysa zagra w fazie play-off.

W połowie stycznia II-ligowy AZS Basket Nysa poinformował o dołączeniu do zespołu Michała Ignerskiego. 38-letni zawodnik zdecydował się wrócić do gry po prawie trzyletniej przerwie. Jego ostatnią ekipą była w 2016 roku włoska Acqua Vitasnella Cantu.

Od tamtego czasu Ignerski znajdował się poza grą, ale bardzo aktywnie działał w Świdnicy, m.in. prowadząc ferie dla dzieci z tamtejszej szkoły podstawowej oraz mocno angażując się w życie 3-ligowej IgnerHome Polonii Świdnica. Koszykarz od kilku lat prowadzi także firmę deweloperską.

Zdecydował się na powrót, bo jak sam podkreśla, nadal czuje ogromną miłość do koszykówki. Chce też dzielić się swoją wiedzą. - Jakiś czas temu rzucałem z synem do kosza i znowu poczułem chęć rywalizacji jak również chęć dzielenia się tym, co już wiem o baskecie - przyznał w rozmowie z Mateuszem Zborowskim z serwisu "zatrzy.pl".

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Austria - Polska. Arnautović straszył Fabiańskiego. "Od miesiąca mówi, co z nami nie zrobi"

Ignerski wrócił w wielkim stylu. W czterech rozegranych spotkaniach średnio zdobywał... ponad 32 punkty i 11 zbiórek. Do kosza trafiał na 50-procentowej skuteczności. Kosmiczne osiągnięcia jak na zawodnika po tak długiej przerwie.

W ostatnim wygranym spotkaniu z KS Kosz Pleszew (94:89) były reprezentant Polski skompletował potężne double-double na poziomie 38 punktów i 11 zbiórek. Spędził na parkiecie 38 minut. Aż szkoda, że nie oglądamy go w wyższej klasie rozgrywkowej, bo widać, że Ignerski ma nadal to "coś". Fruwa nad koszami, wykonuje akcje, które są nieosiągalne dla zawodników z tego poziomu. To bez wątpienia jeden z najlepszych polskich koszykarzy w ostatnich latach.

Teraz z zespołem AZS Basket Nysa zagra w fazie play-off. Rywalem będzie Zetkama Doral Nysa Kłodzko.

Zobacz także: Janusz Jasiński: Europa nam mocno odjechała. Brakuje nam dużych pieniędzy

Komentarze (23)
avatar
Cezary Pazura
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zauważylem przez przypadek jednego Ludka o niku HalaL...przewija sie u ciebie problem niewyjasnionego dolka psychicznego.Mam kilka pytan do ciebie...Czemu interesujesz sie Wloclawkiem?(jak go n Czytaj całość
avatar
Spod bydgoskiej sosenki
20.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adomaitis zaczynał we Włocławku. Podobnie jak Gregov... A Ignerski spędził tam kapitalny czas. A i teraz dynamit jak widać 
avatar
hmm
20.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
http://wlkp24.info/ignerski-wrocil-z-emerytury-moge-grac-jeszcze-pare-lat/ jest kilka Jego akcji 
Gabriel G
20.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie dałby radę również w I lidze. Sprawia mu to radość, niech gra jak najdłużej. 
avatar
radek_w
20.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Igner to byl przeziom in his prime. Szanuję.