Sochan wrócił na ławkę, Spurs są w dobrej formie

Getty Images /  Derick E. Hingle / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Derick E. Hingle / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

Jeremy Sochan po dwóch świetnych meczach, które rozpoczynał w pierwszej piątce, tym razem wrócił na ławkę rezerwowych. Grał krócej niż ostatnio.

Jedyny Polak w NBA dwa ostatnie mecze San Antonio Spurs rozpoczynał jako zawodnik pierwszej piątki. Teraz wrócił jednak na ławkę rezerwowych i pojawił się na parkiecie po upływie siedmiu pierwszych minut spotkania.

Jeremy Sochan w niedzielę grał 20 minut. Zdobył w tym czasie dziewięć punktów, pięć zbiórek, dwie asysty, dwie straty i blok, popełniając też dwie straty i faul. Trafił 3 na 8 oddanych rzutów z gry (1/3 za trzy) i 2 na 2 wolne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście

Spurs w niedzielę pokonali Toronto Raptors 123:89, odnosząc już trzecie z rzędu, a 31. zwycięstwo w tym sezonie.

Teksańczycy kapitalnie rozpoczęli mecz w Kanadzie, bo wygrali pierwszą kwartę aż 36:16. To ustawiło dalszy przebieg spotkania. Błyszczał Devin Vassell, autor 25 punktów. Wykorzystał 11 na 14 rzutów z gry. Julian Champagnie dorzucił 20 oczek.

Raptors umieścili w koszu tylko 10 na 39 prób zza łuku i wykonywali zaledwie 13 rzutów wolnych. Gospodarzom na nic zdały się 22 punkty Scottiego Barnesa.

To było pierwsze spotkanie obu drużyn w tym sezonie. Rewanż w San Antonio 13 kwietnia.

Wynik:

Toronto Raptors - San Antonio Spurs 89:123 (16:36, 24:26, 23:35, 26:26)
(Barnes 22, Barrett 18, Shead 17 - Vassell 25, Champagnie 20, Castle 15)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści