- Przy wyborze klubu nie kierowałem się tym, że zagram w kadrze Polski. Nie brałem tego pod uwagę - mówi Damian Kulig, który w minionym tygodniu podpisał kontrakt do końca przyszłego sezonu z Polskim Cukrem. W debiucie przeciwko Treflowi Sopot zdobył 17 punktów i był najlepszym strzelcem toruńskiego zespołu.
Niemal w tym czasie zbiegło się to z informacją o powołaniu Kuliga przez Mike'a Taylora do szerokiego składu reprezentacji na ostatnie mecze eliminacji do MŚ z Chorwacją i Holandią.
To było mocno zaskakujące, bo koszykarz od dłuższego czasu wysyłał jasny sygnał, że do kadry już nie wróci. Po raz ostatni zawodnik w koszulce z orłem na piersi zagrał 26 listopada 2017 roku. W przegranym meczu z Litwą (55:75) zdobył pięć punktów.
ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo skazany! Więzienie w zawieszeniu i ogromna grzywna
Mimo wszystko Taylor nie rezygnuje i walczy o powrót Kuliga do reprezentacji. Nie ma w tym nic dziwnego, bo to jeden z najlepszych polskich podkoszowych z ogromnym doświadczeniem na europejskich parkietach. W ostatnich latach był czołową postacią tureckich klubów.
- Wiem, że w sporo mówi się o powrocie do kadry Damiana Kuliga i ja chcę stanowczo podkreślić, że drzwi do kadry narodowej nie są zamknięte dla nikogo, kto chciałby dzielić z nami nasze marzenia i osiągnąć coś wyjątkowego dla polskiej koszykówki - podkreśla amerykański trener.
Zobacz także: Anwil z Arką największym hitem Pucharu Polski
Kulig powołaniem zaskoczony nie był, ale... zdania nie zmieni. W kadrze Taylora nie zagra. Koszykarz Twardych Pierników podziela zdanie... Marcina Gortata. Środkowy Clippers po jednym z meczów kadry powiedział: "Na mistrzostwa świata pojadą ci, co wywalczyli awans. Oni w pełni na to zasłużyli". Uciął od razu wszelkie spekulacje. Podobnie robi Kulig.
- Na pewno będę rozmawiał z trenerem Taylorem, ale jestem zdania, że w tym momencie kadra nie potrzebuje zmian. Udało się zbudować bardzo solidne podstawy, co było widać w ostatnich meczach. Powołaniem nie byłem zaskoczony, bo wiem, że trener jest taką osobą, że każdemu chce dać szansę. Na zgrupowanie jednak nie przyjadę. Taką decyzję podjąłem już wcześniej i jej nie zmienię - tłumaczy 31-letni środkowy zawodnik Polskiego Cukru.
Trzeba to zaakceptować. Powody dla których zrezygnował trzeba uszanować. Pytanie do trenerów dlaczego do tego wogóle doszło?
Dlaczego najlepsi rezygnują z współpr Czytaj całość