Katarzynki miały na sobie o tyle większą presję przed starciem z Akademiczkami, że te drugie miały w ligowej tabeli punkt przewagi. Na własnym terenie torunianki nie pozwoliły jednak pohasać rywalkom.
Słynące z dobrej gry z kontry gorzowianki w Grodzie Kopernika zdobyły zaledwie 65 punktów. - Przez cały tydzień ćwiczyliśmy obronę szybkiego ataku, bo z tego słynie drużyna z Gorzowa. Udało nam się to zatrzymać - cieszył się Algirdas Paulauskas.
Determinacja Katarzynek w dążeniu do wygranej była niesamowita. - Przeciwnik był naprawdę bardzo groźny, ale moje zawodniczki zostawiły na boisku wszystko, za ci jestem im wdzięczny - dodał.
Gra Energi była nieco zagadką po tym, jak tuż przed weekendem doszło do zmian w kadrze zespołu. Do ekipy CCC Polkowice odeszła Weronika Gajda, z kolei do Grodu Kopernika przywędrowały Martyna Cebulska i Klaudia Sosnowska.
ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Ta druga debiut miała rewelacyjny. 12 punktów, 5/5 z gry, 2 zbiórki i tyle samo przechwytów.
- Cieszy wygrana i to, że zatrzymałyśmy tak ofensywny zespół na zdobyciu 65 punktów. Teraz musimy ćwiczyć, aby wykonać w przyszłym tygodniu po raz kolejny postawione przed nami zadania - dodała popularna Sosna.
Teraz przed Energą seria bardzo trudnych meczów. Wszystko rozpocznie się od derbów z Artego Bydgoszcz. Potem w kolejce czeka Wisła Can-Pack Kraków, Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin i Ślęza Wrocław.