Sporo gromów posypało się w ostatnim tygodniu na podopiecznych Jarosława Zawadki. Większość bydgoskich kibiców zaczęła głośno domagać się nawet zmian na ławce trenerskiej Astorii. Trudno z takimi głosami się nie zgodzić. Popularna "Asta" ostatnio z meczu na mecz gra coraz gorzej, a jedna dobra kwarta przeciwko PTG Sokołowi Łańcut to zdecydowanie za mało. Na wyjeździe goście w tym roku zwyciężyli tylko raz w Pruszkowie.
Tym bardziej trudno oczekiwać niespodzianki podczas najbliższego meczu w Krośnie. Gospodarze to zdecydowany faworyt potyczki z bydgoską drużyną. Naprzeciwko swoich byłych kolegów zagra środkowy Wojciech Fraś, który jeszcze pół roku temu był jedną z głównych postaci czerwono-czarnych. Na Podkarpaciu jest tylko drugoplanowym zawodnikiem aktualnego lidera I-ligowej tabeli.
Goście jak zwykle mają swoje problemy. Od meczu w Poznaniu do pełni sił powoli powraca Dorian Szyttenholm. Na szczęście ostatnio rozegrali się Filip Małgorzaciak oraz skrzydłowy Sebastian Laydych, który potrzebował prawie połowy sezonu, aby przypomnieć sobie najlepsze momenty z poprzednich rozgrywek. Przypomnijmy, że w okresie letnim wychowanek Astorii nie zdał w Kutnie testów treningowych i nabawił się kontuzji.
Krośnianie w tegorocznych rozgrywkach wygrywają wszędzie, i z każdym rywalem. Komplet zwycięstw podopiecznych Dusana Radovicia mówi sam za siebie. W sobotę powinien się pojawić jedenasty triumf. Dla gości będzie to początek kolejnej serii wyjazdów. Za tydzień czeka ich potyczka w Lublinie.
MOSiR PBS Bank KHS Krosno - Astoria Bydgoszcz / sob. 07.12.2013 godz. 18:00