Co to był za mecz! Genialny spektakl w Pucharze Polski

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Jakub Garbacz w akcji
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Jakub Garbacz w akcji

Trey Diggs szalonym rzutem z 10 metrów mógł sprawić potężną niespodziankę podczas Pekao S.A. Pucharu Polski. Ostatecznie to jednak Anwil Włocławek, a nie Arriva Polski Cukier Toruń mógł cieszyć się z wygranej 90:89 po dogrywce.

Anwil Włocławek trzecim półfinalistą Pekao S.A. Pucharu Polski. "Rottweilery" były jednak o włos, a dokładnie o jeden rzut od tego, by już po pierwszym meczu jechać do domu.

4,5 sekundy przed końcem dogrywki włocławianie wprowadzali piłkę do gry po czasie dla trenera Przemysława Frasunkiewicza. Z autu jednak źle podał Kamil Łączyński, a to dało nadzieję Twardym Piernikom.

Trey Diggs miał mało czasu, ale zdołał wypracować sobie niezłą pozycję. Piłka zatrzymała się jednak na obręczy!

Gracze obu zespołów rozkręcali się powoli. W pierwszej połowie fanów rozgrzał potężny wsad Tomasa Kyzlinka, a na przerwę torunianie schodzili prowadząc 38:36 po rzucie zza łuku równo z końcową syreną... Diggsa.

Po zmianie stron napięcie rosło, a na parkiecie trwała koszykarska bitwa. Derby nie zawiodły. Arriva Twarde Pierniki już w regulaminowym czasie mogły rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść, ale w ostatniej akcji Smith nie przebił się przez Victora Sandersa.

Dogrywka to akcje cios za cios. Po trójce Kyzlinka wydawało się, że Anwil jest o krok. Potem jednak łatwej akcji nie wykończył Sanders i torunianie cały czas mogli wierzyć. I było tak dokładnie do samego końca.

Wśród triumfatorów 21 punktów miał Kyzlink. Dodał do tego pięć asyst i cztery zbiórki. 18 oczek, cztery asysty i trzy zbiórki dołożył Sanders. W Twardych Piernikach najskuteczniejszy był Smoth - autor 22 punktów.

Półfinałowym rywalem Anwilu będzie triumfator drugiego piątkowego pojedynku, w którym Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski zmierzy się z Icon Sea Czarnymi Słupsk (godz. 20:30).

Przypomnijmy, że w czwartkowych ćwierćfinałach Legia Warszawa pokonała Polski Cukier Start Lublin (112:83), a Trefl Sopot okazał się lepszy od Kinga Szczecin (85:65).

Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń 90:89 (18:11, 18:27, 19:17, 26:26, d. 9:8)

Anwil: Tomas Kyzlink 21, Victor Sanders 18, Jakub Garbacz 12, Luke Petrasek 9 (10 zb), Ziga Dimec 6, Amir Bell 5, Mateusz Kostrzewski 4, Kamil Łączyński 3, Kalif Young 2.

Arriva Polski Cukier: Arik Smith 22, Goran Filipović 19, Mate Vucić 15, Aaron Cel 11, Aljaz Kunc 9, Trey Diggs 8, Wojciech Tomaszewski 5, Bartosz Diduszko 0.

Zobacz także:
W ten sposób mistrz Polski przykrył porażkę. Mocny ruch
Hit transferowy w NBA? Wielkie gwiazdy na celowniku Warriors

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem[url=/koszykowka/1106729/hit-transferowy-w-nba-wielkie-gwiazdy-na-celowniku-warriors]

[/url]

Komentarze (4)
avatar
moltenspalding
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekałem ( zapewne nie tylko ja!) na taki mecz TP! Zresztą w ostatnim wpisie delikatnie zasugerowałem, że w PP powinny TP odbić się, raczej wybić z tego dołka formy do jakiego wpadli. Oby, był Czytaj całość
avatar
Asphodell
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I co tu napisać po takim meczu. Na pewno gratulacje dla keczupów za wygraną. Nam pozostaje radość, że po takich dzwonach zespół wyszedł na parkiet przeciwko najlepszej drużynie w Polsce i grał Czytaj całość
avatar
Wychodzimy z Unii
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry mecz, w play-offach w końcu się uda ograć Anwil. 
avatar
M70
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie Pierniki chciałbym widzieć w lidze.