W ten sposób mistrz Polski przykrył porażkę. Mocny ruch

Getty Images / Juan Lazkano / Michale Kyser
Getty Images / Juan Lazkano / Michale Kyser

To nie był udany występ Kinga Szczecin w Pekao S.A. Pucharze Polski. Mistrzowie naszego kraju odpadli już w ćwierćfinale. Nastroje poprawiono długo wyczekiwanym i mocnym transferem.

King Szczecin był upatrywany w gronie faworytów do zdobycia Pekao S.A. Pucharu Polski. Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego z turniejem pożegnali się jednak już po pierwszym występie i porażce 65:85 z obrońcą trofeum, Treflem Sopot.

Kilka chwil po zakończeniu meczu było już jednak jasne, że zespół lada moment stanie się znacznie mocniejszy.

W obozie mistrza Polski od dłuższego czasu szukali wzmocnień pod kosz i na obwód. Ten pierwszy vacat właśnie został zajęty. Nowym graczem Kinga został 32-letni Michale Kyser (208 cm).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu

Obecny sezon rozpoczął w Turcji. Tam w barwach drużyny Samsunspor notował średnio 10,9 punktu, 7,4 zbiórki, 1,8 asysty i 1,6 bloku na mecz.

- Zrobię wszystko, co tylko trzeba, aby King Szczecin wygrywał i zdobył kolejne mistrzostwo - zapewnił w rozmowie z klubową stroną Kyser, który w swoim CV ma też grę dla takich klubów, jak VEF Ryga, Surne Bilbao Basket czy Hapoel Holon. - Przyniosę do tego zespołu całą swoją pasję. Chcę pomóc drużynie na boisku, ale i poza nim - dodał.

Tym samym trener Miłoszewski zyskał dużą jakość pod koszem. Do tej pory rotacja na pozycji środkowego zamykała się na dwóch graczach: Morris Udeze i Maciej Żmudzki.

Dodajmy, że na tym nie koniec wzmocnień Kinga. Kadrę wzmocni jeszcze gracz obwodowy. Jaki? Tego na chwilę obecną nie wiadomo. Pewne jest jednak, że ma to być gracz z wysokiej półki. - Jak byśmy mieli wziąć kogokolwiek, to już dawno by się tak stało - usłyszeliśmy w kuluarach.

King w sezonie 2022/2023 pokonał w finałowej serii Orlen Basket Ligi WKS Śląsk Wrocław i zdobył swoje pierwsze, historyczne mistrzostwo Polski. Teraz na poważnie chce się bić o obronę tego tytułu. Aktualnie z bilansem 13:8 zajmuje 4. pozycję w ligowej tabeli.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Ruszył Puchar Polski. W pierwszym meczu emocje skończyły się tuż po przerwie
Doskonała druga połowa żółto-czarnych. Obrońca trofeum lepszy od mistrza Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty