"Pomarańczowe" pozostają w grze o wielki wynik w Euroliga. W środę wygrały swój szósty mecz w tych rozgrywkach i cały czas mogą realnie patrzeć w kierunku fazy pucharowej.
W starciu z Basket Landes wicemistrzyniom Polski wyszło naprawdę dużo. Wpadło m.in. 13 rzutów zza łuku przy zaledwie 24 próbach.
Było dobre dzielenie się piłką, o czym świadczy 26 asyst. 11 z nich było autorstwa Weroniki Gajdy, która już niebawem ponownie będzie mogła liczyć na wsparcie na swojej pozycji. Do składu po urazie wróciła bowiem Nika Barić.
15 punktów, siedem zbiórek i sześć asyst skompletowała w środę Brittney Sykes, 16 oczek dołożyła Brianna Fraser, a cztery trójki trafiła Zala Friskovec.
"Pomarańczowe" w połowie czwartej kwarty prowadziły rekordowo różnicą nawet 28 punktów (82:54). Miały to spotkanie pod pełną kontrolę, a jedyne, co mogło zaboleć, to 24 oczka stracone po stratach.
Kolejny mecz w Eurolidze koszykarki KGHM BC Polkowice rozegrają 10 stycznia. Wtedy we własnej hali gościć będą turecką ekipę Cukurova Basketbol, z którą na wyjeździe przegrały 57:77.
KGHM BC Polkowice - Basket Landes 88:72 (19:16, 22:15, 25:14, 22:27)
Punkty dla PGHM BC: Brainna Fraser 16, Zala Friskovec 15, Brittney Sykes 15, Dragana Stanković 13, Julia Piestrzyńska 11, Klaudia Gertchen 9, Weronika Gajda 5, Stephanie Mavunga 4, Emilia Kośla 0, Wiktoria Zasada 0, Zuzanna Kulińska 0.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
# | Drużyna | M | W | P | + | - | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | ZVVZ USK Praga | 12 | 10 | 2 | 910 | 797 | 22 |
2. | Cukurova Basketbol | 12 | 8 | 4 | 829 | 800 | 20 |
3. | Virtus Segafredo Bologna | 12 | 7 | 5 | 887 | 833 | 19 |
4. | ESBVA-LM | 12 | 6 | 6 | 860 | 864 | 18 |
5. | Perfumerias Avenida Salamanka | 12 | 6 | 6 | 809 | 807 | 18 |
6. | KGHM BC Polkowice | 12 | 6 | 6 | 881 | 907 | 18 |
7. | Basket Landes | 12 | 3 | 9 | 810 | 887 | 15 |
8. | Serco Uni Gyor | 12 | 2 | 10 | 887 | 978 | 14 |
Zobacz także:
Pechowa trzynastka? Nie dla Anwilu!
Przerażająca zbrodnia w USA. Odnaleziono ciało prostytutki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia