Ten transfer już się spłaca. "To bardzo nie fair"

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Victor Sanders
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Victor Sanders

Jego transfer do Anwilu wywołał sporo poruszenia w środowiska. Mówiono o bójce i jeździe pod wpływem alkoholu. Victor Sanders ma jednak spore walory sportowe, koledzy z zespołu go chwalą. Trener apeluje, by nie rozpamiętywać sytuacji z przeszłości.

Przypomnijmy, że Anwil Włocławek pod koniec stycznia dokonał ważnej zmiany w składzie. Fatalnie spisującego się Josha Bostica (trafił do Oradei) zastąpił 28-letni Victor Sanders, który ostatnio był zawodnikiem U-BT Cluj-Napoca, zespołu występującego w rozgrywkach EuroCup. W lidze rumuńskiej Sanders notował średnio ponad 6 pkt, z kolei w EuroCupie: 3,9 pkt.

Gdy Anwil decydował się na jego transfer, w środowisku nie mówiono za wiele o jego walorach sportowych, a o sytuacji, która miała miejsce w marcu 2022 roku.

To wtedy Amerykanin mocno "przeskrobał" we Włoszech. Koszykarz został zatrzymany przez policję (we wczesnych godzinach porannych) po tym jak jechał - pod wpływem alkoholu - pod prąd na jednej z włoskich autostrad.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Włoskie media donosiły, że przejechał około... 40 kilometrów. Warto też dodać, że kilka godzin wcześniej policja podjęła już interwencję w sprawie Sandersa, który sprowokował bójkę w barze. Jego pracodawca, Umana Reyer Wenecja, zareagował błyskawicznie: rozwiązanie kontraktu.

Warto dodać, że włoski klub nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, bo Sanders bronił się pod względem sportowym. Rozgrywał drugi sezon na parkietach ligi włoskiej (wcześniej był w Dolomiti Energia Trento). Trenerzy nie mieli do niego zastrzeżeń, byli zadowoleni z prezentowanego przez niego poziomu.

"Nie wyciągajmy tego"

W klubie z Włocławka wszyscy byli świadomi tego, co wydarzyło się we Włoszech. Prezes Łukasz Pszczółkowski w oficjalnym komunikacie otwarcie przyznał, że zawodnik "przystał na surowe zapisy kontraktu dotyczące spraw pozaboiskowych". Nikt nie chce o tym za dużo mówić, wszyscy apelują, by skupić się na aspektach sportowych.

Ostatnio taki apel wygłosił też trener Przemysław Frasunkiewicz. Prosił, by skupić się na sporcie, a "nie cały czas wracać do przeszłości". Powiedział, że to mocno nie fair wobec 28-letniego koszykarza, który jest pracowity, sympatyczny i nie ma z nim żadnych problemów na co dzień.

- Sanders gra całe życie w koszykówkę, stało się to co się stało, a wszyscy zamiast skupić się, jak on gra w koszykówkę, ciągle wyciągają ten jeden incydent z przeszłości. To bardzo nie fair w stosunku do niego. Trochę poznałem go przez ostatnich parę dni i jest bardzo pracowity, sympatyczny i nie mieści mi się w głowie, że to jest cały czas wyciągane - powiedział trener Anwilu Włocławek.

Sanders zastąpił Bostica w składzie Anwilu
Sanders zastąpił Bostica w składzie Anwilu

Wiemy, że klub bardzo dokładnie prześwietlił amerykańskiego koszykarza. Sprawdzano opinie na jego temat u poprzednich pracodawców. Poza dużym incydentem we Włoszech, wszyscy wypowiadali się pozytywnie na temat charakteru i podejścia do pracy 27-letniego zawodnika. Taki research był niezbędny, bo główny sponsor klubu - firma Anwil SA - bardzo mocno patrzy na kwestie wizerunkowe.

Ciekawostką jest fakt, że jego kandydatura trafiła wcześniej do innych polskich klubów, ale nikt nie podjął tematu. Zrobili to we Włocławku. I jak na razie nie żałują.

Ten transfer już się spłaca

Sanders ma za sobą cztery spotkania w barwach Anwilu Włocławek. Amerykanin szybko wkomponował się do układanki i systemu preferowanego przez trenera Frasunkiewicza. Ten stawia na niego w dużym wymiarze czasowym. W dwóch meczach PLK zagrał po 27 minut, zdobywając łącznie 27 punktów. Punkty to jedno, ale największym atutem Sandersa jest gra w obronie.

To w tym elemencie może Anwilowi mocno pomóc. 28-latek swoje walory defensywne pokazał w ostatnim starciu z PGE Spójnią, gdy był odpowiedzialny za krycie Courtneya Fortsona. Wyglądało to naprawdę nieźle, zmuszał filigranowego rozgrywającego do oddawania trudnych rzutów. Fortson nie miał łatwo, musiał się sporo napracować. Wiemy, że trener Frasunkiewicz był bardzo zadowolony z wykonanej przez Sandersa pracy w defensywie.

- Aspekty ofensywne nie mogą jednak przysłonić faktu, że nasz nowy zawodnik umie też mądrze i twardo bronić różnych graczy obwodowych. To zawodnik bardzo inteligentny, multipozycyjny i wszechstronny. Ważnym aspektem jest zebrane przez niego doświadczenie na poziomie BCL i EuroCupu. To jest duża sprawa - skomentował trener Anwilu Włocławek.

Wiemy, że dla Przemysława Frasunkiewicza niezwykle istotna jest gra w obronie. W zeszłym sezonie Anwil miał zespół mocno defensywny, który był na samym szczycie statystyk zaawansowanych pod względem gry w obronie. Teraz włocławianie zajmują dopiero 7. miejsce w PLK. Na 100 posiadań - według zaawansowanych statystyk (za "RealGM") - tracą 108,2 pkt. We Włocławku mocno liczą na to, że po transferze Sandersa te wskaźniki ulegną poprawie.

- To bardzo pracowity i zespołowy zawodnik. Nie forsuje gry pod siebie, dobrze się z nim współpracuje. Myślę, że będzie dużym wzmocnieniem naszej defensywy. Potrafi się dobrze komunikować, bronić zawodników 1na1. Pozytywna postać w szatni i poza boiskiem - mówi nam Kamil Łączyński, kapitan Anwilu.

Amerykanin Sanders ma spore walory sportowe, koledzy z zespoły go chwalą. W samych superlatywach mówią na temat następcy Josha Bostica. 28-latek jest graczem o zupełnie innym profilu, ale taki właśnie zawodnik może Anwilowi mocno pomóc w osiągnięciu sukcesów w dalszej części sezonu (Puchar Polski, FIBA Europe Cup i PLK).

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty



Zobacz także:
Kiedyś był blisko Zastalu, Skourtopoulos: Grecy kochają Ponitkę!
Wielkie chwile Koszarka. Duże zmiany
Robi furorę w polskiej lidze. Marzy o grze w Eurolidze
Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty