Kolejna porcja koszykarskich emocji w sobotę i niedzielę w Sportklubie

Materiały prasowe / Sportklub / Baskonia
Materiały prasowe / Sportklub / Baskonia

Real – Baskonia zapowiada się jako najciekawsze spotkanie 23. kolejki Ligi ACB. W weekend w Hiszpanii emocji nie powinno jednak zabraknąć również w Badalonie i Saragossie. Wszystkie trzy mecze zobaczysz na antenie Sportklubu.

Weekend z najsilniejszą koszykarską ligą na Starym Kontynencie rozpoczynamy w sobotę w Katalonii meczem Joventutu Badalona z Valencią. Miejscowi jeszcze w styczniu prezentowali się wybornie i walczyli o czołową czwórkę rozgrywek, od lutego mocno spuścili jednak z tonu. Z czterech meczów na parkietach ACB wygrali zaledwie jeden, choć przyznać trzeba, że i rywali mieli wyjątkowo mocnych, m.in. La Lagunę i Real. W tabeli osunęli się na szóste miejsce, wydaje się, że wciąż jednak mogą realnie myśleć o play-off. No i wciąż są w tabeli wyżej niż Barcelona, a to dla Joventutu może nawet ważniejsze niż mistrzostwo kraju.

W sobotę Katalończycy podejmą Valencię, która na początku lutego również przeżywała drobny kryzys. Kosztował on drużynę wypadnięcie poza ligowe podium, nie zagrodził jej jednak walki o najwyższe pozycje, bo do prowadzącego Realu traci ona zaledwie cztery punkty. Drobne wahania formy podopieczni Pedro Martineza zdają się mieć już za sobą, w dwóch ostatnich kolejkach pokonali bowiem Saragossę i Bilbao, a więc drużyny z polskimi akcentami i do Badalony jadą pewni swego, już po siedemnastą wygraną w bieżącym sezonie.

O jedną wygraną więcej od Valencii mają na koncie koszykarze Unicaji, którzy również w sobotę zagrają na wyjeździe z zespołem AJ Slaughtera, Casademontem Saragossa. Ekipa z Malagi walczy o rozstawienie z jedynką przed play-off, a że ambicje i możliwości ma ogromne, udowodniła w finałowym turnieju Copa del Rey, w którym sięgnęła po główne trofeum. Unicaję na pewno stać w Saragossie na odniesienie zwycięstwa, tym bardziej, że miejscowi z czterech ostatnich domowych meczów potrafili rozstrzygnąć na swoją korzyść tylko jeden.

Ci sami miejscowi wierzą jednak, że mogą wspiąć się na wyżyny umiejętności i odprawić z kwitkiem aktualnego wicelidera rozgrywek. Casademont na pewno chciałby pójść śladem Girony czy Rio Breogan, które w tym roku potrafiły już pokonać Unicaję na swojej ziemi. Drużyna z Saragossy będzie zmotywowana podwójnie, bo wciąż walczy o czołową ósemkę i bardzo potrzebuje punktów. A jeśli zdobędzie je w starciu ze zdecydowanie wyżej notowanym rywalem, lepszego scenariusza nie będzie mogła sobie wymarzyć.

Dwa mecze w sobotę, jeden w niedzielę, ale za to jaki! Prowadzący w tabeli Real Madryt podejmie w nim Baskonię, która wprawdzie na obecną chwilę znajduje się poza czołową ósemką tabeli, ale jeśli już się w niej znajdzie, w fazie play-off jest w stanie sprawić niejedną niespodziankę z dotarciem do wielkiego finału rozgrywek włącznie.

Obie drużyny mierzyły się już w tym sezonie trzykrotnie: w październiku Baskonia wygrała we własnej hali w Eurolidze 76:72, na początku stycznia – również w Vitorii – przegrała w ACB 82:89, wreszcie pod koniec stycznia miał miejsce euroligowy rewanż, który Real wygrał w Madrycie, ale tylko 90:89. A w niedzielę dojdzie do drugiej konfrontacji na krajowym polu.

Real w ostatnich tygodniach pokazuje dwie twarze – w Hiszpanii kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, ponownie mocno usadowił się na pierwszym miejscu w tabeli i pewnie zmierza po jedynkę przed fazą play-off. Ta sama, dowodzona przez Chusa Mateo drużyna, kompletnie zawodzi jednak w Eurolidze. W niej „Królewscy” z pięciu poprzednich meczów wygrali jeden, ogólnie mają bilans 14-14 i z każdą kolejną wpadką oddalają się nawet od fazy play-in. Obecnie zajmują dwunaste miejsce w tabeli i czeka ich bardzo wymagająca i zapewne równie wyczerpująca walka na finiszu rudny zasadniczej.

Nieco lepiej w Eurolidze prezentuje się ostatnio Baskonia, ona jednak szansę na grę w play-off pogrzebała znacznie wcześniej, kiedy przytrafiały jej się wielotygodniowe serie bez zwycięstwa. Podopieczni Pablo Laso drugi oddech złapali również w ACB, w której powoli dobijają do najlepszej ósemki. Są na dobrej drodze, aby osiągnąć cel, jeśli jednak przegrają w niedzielę w stolicy, znów nieco się od niego oddalą. A zwyciężyć przyjezdnym będzie niezwykle trudno, bo „Królewscy” to jedyna niepokonana w tym sezonie drużyna przed własną publicznością. Miejscowi wygrali wszystkie 12 meczów i będą chcieli kontynuować tę serię w starciu z drużyną prowadzoną przez ich byłego szkoleniowca.

Weekendowe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB
Joventut Badalona – Valencia Basket, sobota 15 marca, godz. 18:00 (na żywo)
Casademont Saragossa – Unicaja, sobota 15 marca, godz. 23:45 (premiera)
Real Madryt – Baskonia, niedziela 16 marca, godz. 18:30 (na żywo)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści