Przed bieżącymi rozgrywkami regulamin greckiej Super League uległ drobnej modyfikacji. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, całość składa się z rundy zasadniczej oraz dodatkowej fazy, z tym, że w tym roku druga część została mocniej poszatkowana. W poprzednim formacie sześć pierwszych drużyn po części regularnej sezonu walczyło w grupie mistrzowskiej, a osiem pozostałych w grupie spadkowej. Przed tym sezonem zasady gry uległy zmianie, bo po pierwszej części sezonu najlepsza czwórka między sobą rozgrywa walkę o mistrzostwo, kolejna czwórka walczy o przepustkę do gry w Lidze Konferencji, a pozostała szósta o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
W pierwszej z tych grup znajdą się najpewniej Olympiacos i AEK, które okupują dwa pierwsze miejsca w tabeli, a także spisujący się w ostatnich tygodniach całkiem przyzwoicie Panathinaikos. O jedno pozostałe miejsce walka będzie jednak zacięta, a zaangażowane są w nią przynamniej trzy drużyny, obie z Salonik oraz rewelacyjnie grający w ostatnich tygodniach Asteras.
W tym gronie jest Aris, który w najciekawszej piłkarskiej propozycji weekendu w Sportklubie zmierzy się przed własną publicznością z Panathinaikosem. Miejscowi wygrali dwa ostatnie mecze, a wcześniej bezbramkowo zremisowali derby z PAOK-iem i obecnie do czwartego miejsca w tabeli tracą zaledwie trzy punkty. Z jednej strony dla kibiców z żółto-czarnej części Salonik to powód do zadowolenia, bo ich ulubieńcy w kilku ostatnich sezonach notorycznie zawodzili, z drugiej jednak Aris niedawno jeszcze otwierał tabelę Super League i w takiej sytuacji szóste miejsce na tym etapie rozgrywek można traktować z niedosytem.
Panathinaikos w ostatnich tygodniach złapał wysoką formę, która pozwala kibicom w stolicy wierzyć, że ich pupile mogą nawet włączyć się do walki o mistrzostwo. „Wszechateńskie Koniczynki” po raz ostatni przegrały na początku listopada z Djurgarden 1:2 w Lidze Konferencji. Od tamtej pory nie zaznały smaku porażki w siedemnastu kolejnych meczach na wszystkich frontach! Krótka zimowa przerwa również nie wpłynęła na nich negatywnie, bo w styczniu podopieczni Ruiego Vitorii pokonali AEK 1:0, a także dwukrotnie zremisowali 1:1 z Olympiacosem – raz w lidze, a raz w ćwierćfinale Pucharu Grecji.
Występom drużyny ze stolicy baczniej przyglądają się ostatnio również kibice w naszym kraju, pod Akropolem rośnie bowiem solidna polska kolonia. Od poprzedniego sezonu bramkarzem numer 1 w szeregach Panathinaikosu jest Bartłomiej Drągowski, a kilka dni temu kontrakt z drużyną podpisał Karol Świderski, który do Aten przeniósł się prosto z MLS, z ekipy Charlotte. „Świderek” zdążył już zresztą zadebiutować w nowych barwach, w ostatnim starciu z OFI Crete pojawił się na placu gry tuż po przerwie i zdążył zaliczyć asystę przy trafieniu Fotisa Ioannidisa.
Poza szlagierem w Grecji, w weekend w Sportklubie, na piłkarskich kibiców czeka również solidna porcja spotkań ze słoweńskiej Prvej Ligi. Najciekawiej wśród nich zapowiada się potyczka aktualnego mistrza kraju, Celje, z wiceliderem rozgrywek, Mariborem.
Miejscowi wciąż mogą tytułować się mistrzami, choć szans na obronę trofeum mają coraz mniej. Po 19 kolejkach do lidera z Ljubljany tracą już 11 punktów, a w poprawie sytuacji nie pomogli sobie w ostatni weekend, kiedy dali pokonać się u siebie Bravo (2:3). Maribor z kolei, choć gra w kratkę, to wciąż trzyma dystans do Olimpiji, tracąc do niej tylko sześć punktów. Teoretycznie w niedzielne popołudnie faworytami wydają się goście, pamiętać jednak trzeba, że z pięciu ostatnich meczów z Celje wygrali tylko jeden, a w dwóch poprzednich konfrontacjach musieli przełknąć gorycz porażki, w obu przypadkach przegrywając w stosunku 1:2.
Piłkarskie plany transmisyjne Sportklubu na najbliższy weekend:
Bravo – Primorje, piątek 7 lutego, godz. 15:00 (na żywo)
Nafta – Radomlje, piątek 7 lutego, godz. 17:30 (na żywo)
Domzale – Mura, sobota 8 lutego, godz. 12:55 (na żywo)
Celje – Maribor, sobota 8 lutego, godz. 15:00 (na żywo)
Aris – Panathinaikos, niedziela 9 lutego, godz. 18:30 (na żywo)
Czy Karol Świderski strzeli w niedzielę gola Arisowi? 
