Ostatnie miesiące nie należą do najlepszych dla reprezentacji Polski koszykarzy. Przegrany turniej, którego stawką był wyjazd na igrzyska w Paryżu. Następnie porażki w słabym stylu w eliminacjach do EuroBasketu 2025.
Pojawiły się głosy, że czas na zmiany, a kadra powinna mieć nowego trenera. Jak na te wszystkie głosy reaguje Igor Milicić, który przed trzema laty poprowadził Biało-Czerwonych do czwartego miejsca na mistrzostwach Europy?
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
- Absolutnie nie zgadzam się, że formuła się wyczerpała. Ludzie, którzy tak uważają, nie wiedzą, co się dzieje w środku reprezentacji. Każdy ma prawo do swojej opinii, ale ja wiem, co zrobiłem dla polskiej koszykówki, dla reprezentacji - powiedział w rozmowie ze sport.pl.
Dodał, że jako trener kadry czerpie zdecydowanie większą wiedzę na temat zawodników w porównaniu z tym, kiedy pracował w klubach. - Kadra a kluby to zupełnie inna wartość. I dlatego wierzę, że mając taką wiedzę, jestem w stanie prowadzić dalej kadrę z sukcesami - dodał.
Milicić odniósł się również do tego, jaka atmosfera panuje wewnątrz drużyny. Jest pewny, że koszykarze nadal stoją za nim murem i podaje konkretny przykład.
- Widzę to i czuję na treningach, w hotelu, na śniadaniach, na spotkaniach. Sam fakt, że na początek zgrupowania (w lutym przed ostatnimi meczami el. EuroBasketu 2025 - przyp. red.) przyjechał Mateusz Ponitka, który nie był jeszcze gotowy do gry po kontuzji, świadczy o tym, że kadra dobrze żyje ze sobą. Wiemy, jak pracujemy i jakim szacunkiem się darzymy - przyznał.
Biało-Czerwoni pomimo zaledwie jednej wygranej w eliminacjach do EuroBasketu 2025 zagrają na mistrzostwach Europy. Polska jest współgospodarzem turnieju, który rozegrany zostanie na przełomie sierpnia i września. W katowickim Spodku Biało-Czerwoni zagrają m.in. z Islandią czy Słowenią.