"Był wielki". Zdementował plotki i zagrał mecz sezonu

Materiały prasowe / Andrzej Romański / PLK.pl / Raymond Cowels
Materiały prasowe / Andrzej Romański / PLK.pl / Raymond Cowels

MKS Dąbrowa Górnicza wygrał trzeci mecz z rzędu. W niedzielę pokonał WKS Śląsk Wrocław 70:68, a najlepszy występ w sezonie zaliczył Raymond Cowels. Amerykański snajper chwilę wcześniej zdementował plotki na swój temat.

- Wielki mecz Ray'a. Pomógł gdy byliśmy w kłopotach - rzucił na konferencji prasowej Jean-Denys Choulet, trener MKS-u Dąbrowa Górnicza.

Raymond Cowels z dorobkiem 23 punktów był najlepszym strzelcem swojego zespołu. Szalał przede wszystkim w trzeciej kwarcie, kiedy to zdobył 14 oczek z rzędu. Występ przeciwko Śląskowi Wrocław był dla niego najlepszym występem w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Warto dodać, że w ostatnich tygodniach w środowisku pojawiły się doniesienia, że Cowels jest na wylocie z MKS-u. Zawodnik odniósł się do tych plotek w rozmowie z serwisem zkrainynba.com.

- Wy, Polacy, uwielbiacie plotkować. Często jest tak, że ktoś rzuca w eter jakąś informację, która nie do końca jest sprawdzona, ale wzbudza duże zainteresowanie - przyznał. - Uważam, że te plotki były wykreowane na podstawie czegoś, co nie do końca istniało - dodał.

Cowels powiedział też, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ten biznes wygląda, ale w klubie żadnego sygnału nie było. - Nikt mi nie dał do zrozumienia, że jestem niepotrzebny i mam odejść. Ani razu nie padł taki temat. Mogę tu liczyć na szczerą i otwartą rozmowę - zauważył.

Sportowo 34-letni rzucający na pewno w ostatnim czasie się broni. Występ ze Śląskiem tylko potwierdził zwyżkę formy. - Trener powiedział w szatni, że to jest nasz dom, nasz parkiet i musimy go bronić. I dokonaliśmy tego - podsumował.

MKS wygrał pomimo faktu, że wykorzystał zaledwie 3 z 30 rzutów z dystansu. Dwie z tych trzech trójek trafił właśnie Cowels. Trener Choulet nie mógł uwierzyć, że przy takiej statystyce udało się wyciągnąć mecz z takim rywalem.

- To niesamowite. Skuteczność w rzutach za trzy była straszna - skwitował doświadczony Francuz, który obok Cowelsa wyróżnił Marcina Piechowicza. - Jego zbiórka była kluczowa. Bez niej nie wiem czy udałoby się wygrać. 80 procent tego triumfu to jego zasługa - zakończył.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści