"Nie jesteśmy gotowi". Tak podsumowali blamaż Legii

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Heiko Rannula
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Heiko Rannula

Koszykarze Legii Warszawa mają za sobą jeden z najgorszych występów w sezonie. - Nie ma się co oszukiwać - przyznał trener drużyny Heiko Rannula. Słów brakowało też Andrzejowi Plucie.

- Ciężko powiedzieć cokolwiek po takiej przegranej - rzucił po meczu Andrzej Pluta. Legia Warszawa ma za sobą fatalny występ. Przegrała we własnej hali z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk 56:70.

Kolorować rzeczywistości nie zamierzał trener Heiko Rannula, który od trzech tygodni jest trenerem stołecznego klubu. - Nie ma co się oszukiwać, jesteśmy w trudnym położeniu - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Tak Rannula, jak i Pluta, mówią jednym głosem, a słowo "czas" jest kluczowe. - Uczymy się siebie nawzajem. Nie stanie się to z dnia na dzień. To wymaga czasu, ale musimy jak najszybciej - jako drużyna - odbić się od tego - przyznał Pluta.

- Nie jesteśmy gotowi, żeby grać jako zespół. Tak w obronie, jak i ataku. Ja wierzę w ten zespół, ale potrzebny jest czas - dodał szkoleniowiec.

Spotkanie z Energa Icon Sea Czarnymi uciekło Legii bardzo szybko. Rywale już w pierwszej kwarcie mieli dwucyfrową przewagę. Gospodarze nie byli w stanie gonić, bo nie mogli trafić do kosza. Kameron McGusty, lider drużyny, w całym spotkaniu nie trafił żadnego rzutu z gry.

- Na początku spudłowaliśmy kilka łatwych rzutów. Straciliśmy pewność siebie, uciekła energia. W pierwszej części mieliśmy o dziesięć rzutów więcej od rywale, ale bądźmy szczerzy - większość z nich to nie były dobre rzuty. Były forsowane, bez rytmu - ocenił Rannula.

Niewiele wniósł do gry Legii nowy rozgrywający Keifer Sykes, który w 19 minut miał siedem punktów, dwie asysty i dwa przechwyty.

- Ciężko powiedzieć cokolwiek o jego debiucie. Jest za szybko, żeby ocenić. Miał za sobą jeden trening i to nie w kontakcie, a taktyczny. Co nam da? Na pewno doświadczenie czy mentalność zwycięzcy. To zawodnik, który gra twardo i prezentuje wysoki poziom - przyznał estoński trener.

Legia z bilansem 11-9 zajmuje 6. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Kolejne spotkanie rozegra w piątek 14 marca. Wtedy zagra na wyjeździe z PGE Spójnią Stargard.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści