- To będzie historyczne wydarzenie. Po raz pierwszy w stolicy rozegrany zostanie trzeci, eliminacyjny turniej z cyklu World Series of Snooker. I po raz pierwszy w historii będzie on transmitowany przez stację Eurosport w formacie high definition - mówił na konferencji prasowej poświęconej temu wydarzeniu jeden z czterech polskich uczestników turnieju, Rafał Jewtuch. 25 i 26 października w warszawskiej hali Expo XXI, czterech polskich snookerzystów rozegra mecze z czołowymi graczami światowego rankingu. Steve`a Davisa, Kena Doherty`ego, Dinga Junhui i Marka Selby można było dotychczas podziwiać jedynie podczas telewizyjnych transmisji Eurosportu. Teraz kibice zobaczą ich na żywo w konfrontacji z Rafałem, Góreckim, Mariuszem Sirko, wspomnianym wcześniej, Rafałem Jewtuchem i… prezesem Polskiej Federacji Snookera, Piotrem Muratem.- Nigdy dotąd w naszych turniejach nie zdarzyło się, by prezes krajowej federacji stanął do walki z zawodowcami - z uśmiechem oznajmił Pat Mooney przedstawiciel FSTC Sports Managment. We władzach spółki zasiada mistrz świata zawodowców z 2007 roku, John Higgins.
- John wygrał dwa pierwsze turnieje z cyklu World Series, ma więc zapewniony start w rozgrywce finałowej. W Warszawie wystąpi on w roli organizatora, ale to nie znaczy, iż nie pokaże się przy stole – zdradził Rafał Jewtuch.- Zagram z rywalem wylosowanym wśród publiczności i mam nadzieję, że da mi szansę na zwycięstwo - żartował mistrz świata, który już od tygodnia przebywa w Warszawie i jest zauroczony przyjęciem w naszym kraju. - W Wielkiej Brytanii jesteśmy już znani i nikt się nami specjalnie nie przejmuje. W Polsce jest zupełnie inaczej. Popularność snookera w waszym kraju ciągle wzrasta i ja to poczułem na własnej skórze. Musiałem rozdać setki autografów - stwierdził John Higgins.
Warszawski turniej będzie ostatnim przed wielkim finałem, który zaplanowano na koniec listopada w Moskwie.- Tam zwycięzca otrzyma czek na 70 tys. euro a pokonany dostanie o połowę mniej - poinformował Pat Mooney.
Szanse naszych zawodników?- Nie czarujmy się, są bardzo niewielkie. Jeśli jednak uda się komuś nawiązać wyrównaną walkę i wejść choćby do półfinału, to na pewno dostanie zaproszenie na turniej do Moskwy - mówił Rafał Jewtuch, który nie dość, że zmierzy się w ćwierćfinale z Markiem Selby, to jeszcze będzie na żywo komentował turniej podczas transmisji Eurosportu.- Może uda się przygotować niespodziankę. Spróbuję sobie przypiąć mikrofon i skomentować przynajmniej fragmenty mojej potyczki. Będzie to pionierski wyczyn - śmiał się Jewtuch, zapraszając wszystkich do warszawskiej hali Expo XXI.
Bilety na turniej można jeszcze nabyć w serwisie internetowym TicketOnline.pl.