Środowisko sportowe w Polsce przeżywa bezprecedensowy kryzys. Jak poinformował sport.pl, 22 prezesi związków podpisali list wzywający Radosława Piesiewicza do ustąpienia z funkcji szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl).
Zarzuty w jego kierunku dotyczą między innymi braku transparentności finansowej i nadużywania stanowiska. - Ja bym to nazwał takim ukłonem w stronę pana Piesiewicza. Apelem, by dla dobra polskiego sportu, o którym często mówi, wyszedł z tej sytuacji sam, podając się do dymisji - przekazał wspomnianemu portalowi jeden z działaczy, który chciał zachować anonimowość.
List, który skierowano do Piesiewicza, zawiera poważne oskarżenia. "PKOl, który ma ponad 100-letnią tradycję, za Pana rządów został sprowadzony do roli biura wątpliwej jakości promocji Pańskiej osoby" - czytamy w części dokumentu, do którego dotarł "Przegląd Sportowy Onet".
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Decyzja o wystosowaniu apelu zapadła 12 lutego podczas spotkania prezesów związków z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem. Mimo że ten wyszedł przedwcześnie, to kontynuacja posiedzenia przyniosła reakcję na działania szefa PKOl.
Poniżej prezentujemy pełną treść listu do Piesiewicza, udostępnioną przez PS:
"Szanowny Panie Prezesie,
Kiedy został Pan wybrany na stanowisko Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w kwietniu 2023 roku mieliśmy nadzieję, że będzie Pan kontynuował drogę poprzedników, którzy upowszechniali idee oraz wartości olimpijskie w Polsce, a w centrum ich zainteresowania byli sportowcy. Obiecywał Pan, że będziemy tworzyli Komitet Olimpijski „wspólnie”, a czteroletnia kadencja da „wszystkim ogromną satysfakcję z dokonań”. Zamiast tego od miesięcy mamy jednak do czynienia z nadużywaniem stanowiska Prezesa PKOl do celów osobistych oraz autopromocją na tle najwybitniejszych polskich sportowców. Pragniemy przypomnieć Panu, że PKOl powinien być strażnikiem idei olimpijskich, takich jak: uczciwość, równość, solidarność, transparentność oraz zasady fair play. Fundamentem dla każdego Prezesa PKOl powinna być Karta Olimpijska, zgodnie z którą rolą Narodowych Komitetów Olimpijskich jest propagowanie fundamentalnych zasad olimpizmu, w szczególności w dziedzinie sportu i edukacji. Tymczasem PKOl, który ma ponad 100-letnią tradycję, za Pana rządów został sprowadzony do roli biura wątpliwej jakości promocji Pańskiej osoby.
Nasz głęboki niepokój budzą wyniki postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego przez Prezydenta m. st. Warszawy w zakresie prowadzenia gospodarki finansowej komitetu. Organ nadzorujący ocenił, że gospodarkę finansową prowadzono z naruszeniem przepisów ustawy prawo o stowarzyszeniach oraz statutem PKOl. Niepokój ten potęguje raport Komisji Rewizyjnej w PKOl, który jasno wskazuje na brak transparentności w Polskim Komitecie Olimpijskim. Czytamy w nim, że brak jest podstaw prawnych, które regulowałyby sposób i formę prawną określania Pana wynagrodzenia. Wynagrodzenia, którego nie pobierał żaden z Pana poprzedników.
Z raportu Komisji Rewizyjnej wynika, że umowy sponsoringowe, które zawierał Pan z partnerami PKOl, a które de facto realizowały związki sportowe, nie były znane związkom, co narażało je na wysokie kary finansowe. Z tego samego raportu dowiedzieliśmy się, że PKOl przekazał polskim związkom 51% całych wpływów sponsorskich, reszta pozostała w Pańskiej gestii i służyła realizacji nieznanych nam celów. Czarę goryczy przelał fakt nieprzekazania nam, członkom zarządu PKOl raportu komisji rewizyjnej. To, że z gazet dowiadujemy się o ustaleniach organów PKOl, a nie od Pana narusza autorytet nie tylko nasz, ale całej instytucji.
Sposób zarządzania komitetem przez Pana uderza w wizerunek PKOl i szeroko pojętego środowiska sportowego, co ma swoje konsekwencje finansowe. Wycofanie partnerów biznesowych to wyraz braku zaufania do Pańskich działań oraz wynik rozmieniania autorytetu PKOl na drobne poprzez działalność sprzeczną z Kartą Olimpijską. Spowodowało to też negatywne konsekwencje dla związków sportowych, które w wyniku braku środków od PKOl, niekiedy musiały wstrzymać realizację części zadań. Zbliżamy się do połowy kadencji i po tym okresie bilans Pana rządów oceniamy jednoznacznie negatywnie. Jesteśmy rozczarowani, że w centrum Pana zainteresowań nie stoją sportowcy. Niedopuszczalne jest, że blisko przez pół roku toczyła się publiczna dyskusja wokół opóźnienia wypłaty premii finansowych, na jakie oczekiwali zawodnicy i trenerzy za swoje szczególne osiągnięcia na Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024.
Przypomnijmy, że swoimi decyzjami spowodował Pan głęboki kryzys we współpracy z Polskim Związkiem Kolarskim, co odebrało niektórym zawodnikom szansę na olimpijski start. W związku z brakiem jakiejkolwiek refleksji z Pana strony i przede wszystkim brakiem perspektywy na poprawę obecnej sytuacji my niżej podpisani wzywamy Pana do ustąpienia ze stanowiska Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego dla dobra polskiego sportu i olimpizmu. Tylko Pańska rezygnacja otworzy drogę do odbudowy autorytetu należnego Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu".