F1: rekordowy sezon. Robert Kubica zapisał się w historii
Łukasz Kuczera
Sainz nie musi już czekać
Carlos Sainz długo nie był w stanie stanąć na podium F1. Udało mu się to dopiero w 101. występie. Nie obyło się przy tym bez kontrowersji, bo Hiszpan zdobył trzecie miejsce w GP Brazylii dopiero po decyzji sędziów o ukaraniu Lewisa Hamiltona za incydent z Alexandrem Albonem.
Przed Sainzem niemal równie długo na podium w F1 czekał Martin Brundle, który stanął w roku 1992 na "pudle" GP Francji po serii 91 występów.
Podium w F1 nie doczekał się za to Nico Hulkenberg. Niemiec zakończył starty w tej serii z 179 występami na koncie.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
-
siber Zgłoś komentarzSIĘ W HISTORII F1 W TYM ROKU ,pismaku błaźnie .
-
siber Zgłoś komentarzw roku 2010. Tym samym zapunktował on po 3178 dniach przerwy. Dało mu to pozycję lidera w klasyfikacji wszech czasów."" Kuczera nie dopisałeś , że te 10 m. dostał przy "zielonym stoliku" po dyskwalifikacji dwóch zawodników . Normalnie Kubica był 12-sty , BO TYLU ZAWODNIKÓW UKOŃCZYŁO to GP . Więc nie masz się czym ślinić , bo jesteś zwykły błaznem . Usunięcie komentarza głoszę do redakcji sf.
-
Kiemen Zgłoś komentarzroku 2010. Tym samym zapunktował on po 3178 dniach przerwy. Dało mu to pozycję lidera w klasyfikacji wszech czasów." Wow, aż wziąłem głębszy oddech. Cóż za sukces! I te wszech czasy...:) Czy prehistorie to też obejmuje? Wszechredaktor napisał wszechartykuł...:) Ręce opadają do wszechziemi.:)