GP Rosji odbywa się od roku 2014. O dołączenie imprezy do kalendarza Formuły 1 zabiegał sam prezydent Władimir Putin, który od pierwszej edycji imprezy gości na trybunach obiektu w Soczi. Powstał on tuż obok obiektów, na których rozgrywano zimowe igrzyska olimpijskie w 2014 roku.
Promotorzy GP Rosji mogą liczyć na specjalną taryfę ulgową u prezydenta Putina. Dotyczy to m.in. spraw podatkowych. Wyścig F1 jest bowiem zwolniony z podatku VAT. Tak też będzie w kolejnych latach, bo jak poinformowała w piątek agencja TASS, Putin podpisał ustawę przedłużającą zwolnienie z podatku GP Rosji.
Organizatorzy wyścigu F1 w Rosji będą zwolnieni z płacenia podatków co najmniej do 21 grudnia 2025 roku, bo tak wynika z zapisów świeżo podpisanej ustawy.
ZOBACZ WIDEO Apator ładnie przegrywa, ale nie ma z tego punktów. Przedpełski liczy teraz na bonusy
Jak wskazuje TASS, decyzja Putina nie jest zaskoczeniem i jest naturalną konsekwencją przedłużenia kontraktu na organizację GP Rosji do końca sezonu 2025. Poprzednia ustawa zapewniała zwolnienie z podatku VAT do 31 grudnia 2020 roku.
Tegoroczne GP Rosji odbędzie się w dniach 24-26 września. Co ciekawe, od kilku miesięcy trwają spekulacje, że wyścig może zmienić gospodarza. Wynika to z faktu, że tor w Soczi nie gwarantuje zbyt wielu emocji i okazji do wyprzedzania. Kandydatem do przejęcia GP Rosji jest obiekt Igora Drive, jaki niedawno powstał w Sankt Petersburgu.
Czytaj także:
Podwójne standardy w Mercedesie
Williams boi się odejścia George'a Russella