Od kilku lat Dmitrij Mazepin przygotowuje swojego syna do startów w Formule 1. Dzięki funduszom ojca Nikita pełnił rolę kierowcy testowego w Force India i jeździł za kierownicą samochodu tej ekipy podczas testów. Rosyjski miliarder chciał nawet przejąć zespół z Silverstone latem ubiegłego roku, ale ubiegł go Lawrence Stroll.
Mazepin wydał za to środki na prywatny program testowy dla syna. W nadchodzącym sezonie 19-latek będzie mieć do dyspozycji model Mercedesa z 2017 roku. Za jego kierownicą spędzi dwanaście dni testowych.
Zgodnie z obecnym regulaminem F1, zespoły mają mocno ograniczoną możliwość sprawdzania aktualnych konstrukcji. Testy ograniczają się do przedsezonowych jazd, dwóch dni w trakcie trwania rywalizacji oraz posezonowych testów opon Pirelli.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Manchester City rozbił Burnley. Obywatele grają dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Furtka w regulaminie daje im jednak możliwość sprawdzania maszyn zbudowanych w oparciu o przepisy sprzed trzech ostatnich lat, pomijając ten dopiero co zakończony. Oznacza to, że w sezonie 2019 można do prywatnych testów wykorzystywać modele z 2015, 2016 i 2017 roku.
Podobny program testowy, również dzięki finansom ojca, przebył Lance Stroll. W 2017 roku Kanadyjczyk w przerwach między wyścigami F1 odbywał jazdy samochodem Williamsa z 2014 roku.
Prywatny program testowy Mazepina nie oznacza, że dołączył on do akademii talentów Mercedesa. W niej pozostają Esteban Ocon i George Russell. Co ciekawe, Francuz będzie pomagać jednak Rosjaninowi w trakcie próbnych jazd. Ocon ma być bowiem trenerem Mazepina.