Choć zapowiadana rewolucja techniczna w Formule 1 ma pomóc w przyspieszeniu obecnych maszyn nawet o pięć sekund, to pojawiają się obawy o poprawę atrakcyjności widowiska. Zdaniem Nico Rosberga zwiększenie przyczepności bolidów doprowadzi do jeszcze mniejszej ilości wyprzedzeń podczas wyścigu.
- Obawiam się, że próbujemy na siłę poprawić jakość widowiska, to krok w złym kierunku - stwierdził w rozmowie ze Sky Sports aktualny wicemistrz świata.
- Jeśli chcemy być szybsi, to musimy zwiększyć przyczepność samochodów, a to sprawi, że podążanie za drugim bolidem będzie jeszcze trudniejsze. Takie są fakty.
- Martwi mnie kierunek tych zmian - podsumował.
Zobacz wideo: Sezon na rower. Rusza Skandia Maraton Lang Team
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.