Verstappen wściekł się na rywali. "Próbowali mnie wcisnąć w ścianę"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

W drugim treningu F1 przed GP Abu Zabi doszło do spięcia z udziałem Maxa Verstappena. Kierowca Red Bulla nagle zaczął wyprzedzać rywali na wyjeździe z alei serwisowej. - Ich zachowanie było głupie - ocenił Holender, który był bliski rozbicia bolidu.

W drugim treningu Formuły 1 przed GP Abu Zabi mieliśmy niewiele jazdy, gdyż po wypadkach Carlosa Sainza i Nico Hulkenberga dwukrotnie wywieszano czerwone flagi. Stracony czas na torze chciał nadrobić Max Verstappen, który zaraz po wyjeździe z garażu mijał rywali w alei serwisowej.

Kierowca Red Bull Racing doprowadził do niebezpiecznej sytuacji, bo mógł doprowadzić do kolizji w dość ciasnym tunelu. Tymczasem to aktualny mistrz świata zaczął obwiniać rywali o bezsensowne zachowanie. - Powinni byli się przesunąć - powiedział 26-latek o zachowaniu innych kierowców, cytowany przez motorsport.com.

- Wszyscy jechali powoli, a ja chciałem jak najszybciej pojawić się na torze, bo mieliśmy mocno ograniczony czas w tej sesji. Tymczasem oni jechali sobie środkiem alei. Gdy próbowałem ich wyprzedzić, niektórzy próbowali mnie wcisnąć w ścianę. To takie głupie - dodał Verstappen.

ZOBACZ WIDEO: Nietypowe zajęcia Rasmusa Jensena. Tak Duńczyk spędza przerwę między sezonami

Być może irytacja holenderskiego kierowcy spowodowana była tym, że Red Bull nie dysponuje idealnie ustawionym samochodem w Abu Zabi. Problemy z balansem sprawiły, że Verstappen zakończył drugą sesję treningową na trzecim miejscu. - Nasz balans jest mocno zachwiany - przyznał lider "czerwonych byków".

- Dużo podsterowności, dużo skakania na nierównościach. Mamy kilka rzeczy do przemyślenia przed sobotą. Nie spodziewałem się, że będziemy mieli aż tyle problemów, więc jest to pewien znak zapytania dla nas. Niby jesteśmy na trzecim miejscu, więc nie jest źle, ale pod względem równowagi samochodu może być znacznie lepiej. Musimy nad tym popracować - podsumował Verstappen.

Niezadowolony z zachowania bolidu na torze Yas Marina był też Sergio Perez. Meksykanin po piątkowych treningach został sklasyfikowany na piątej pozycji. - Początkowo miałem trochę problemów z przodem. Później, podczas przejazdu na miękkiej mieszance, natknąłem się na tłok. Nie pokonałem idealnych okrążeń, więc to był trudny dzień w biurze - przyznał drugi kierowca Red Bulla.

Czytaj także:
- Verstappen i Hamilton w jednej ekipie? "To byłoby cudowne"
- Ważna umowa w F1 podpisana. Mercedes może się cieszyć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty