Lewis Hamilton przeszedł z Mercedesa do Ferrari przed sezonem 2025, zastępując Carlosa Sainza. To hitowy transfer, który rozgrzewa fanów i media. Legendarny Brytyjczyk u schyłku kariery chce wreszcie zdobyć za sterami czerwonego bolidu ósmy w karierze tytuł. Coś, czego był bliski w 2021 roku, ale co wymknęło mu się z rąk w kontrowersyjnych okolicznościach podczas pamiętnej batalii z Maxem Verstappenem na ostatnich okrążeniach GP Abu Zabi.
Gdyby teraz dopiął swego, 40-latek pobiłby rekord wszech czasów, ustanowiony dwie dekady temu przez ikonę stajni z Maranello, Michaela Schumachera. Póki co obaj kierowcy mają na swoim koncie po siedem tytułów mistrza świata Formuły 1.
Starty w Ferrari są dla Hamiltona prawdopodobnie ostatnią szansą na mistrzostwo i sam zainteresowany z pewnością zdaje sobie z tego sprawę. Aby jednak wywalczyć tytuł, w pierwszej kolejności trzeba poradzić sobie z zespołowym partnerem. Tymczasem Charles Leclerc też jest głodny najważniejszego trofeum.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Monakijczyk nie miał jeszcze okazji zasmakować glorii chwały, jaka spada na mistrza świata F1. Ostatni sezon zakończył na trzecim miejscu, podczas gdy Brytyjczyk w barwach Mercedesa był dopiero siódmy. Za kierowcą z Monako przemawia także wiek (ma 27 lat) i obycie w zespole, który reprezentuje nieprzerwanie od 2019 roku.
Hamilton przychodzi jako nowa gwiazda, ale Ferrari obiecuje, że nie będzie dzielić zespołu na kierowcę numer jeden i dwa. To dla Leclerca szansa, aby wykorzystać wdrażanie się 40-latka w ekipę i odjechać mu na początku sezonu. Jednak zdaniem Jamesa Vowlesa, stary mistrz nie da zepchnąć się w cień. Inżynier z Wielkiej Brytanii doskonale go zna, bo współdziałali w Mercedesie przez dziesięć lat. Teraz Vowles jest szefem Williamsa.
Rozmawiając ze Sky Sports News, Vowles zgodził się, że połączenie Hamiltona i Ferrari "absolutnie" nie jest automatyczną gwarancją sukcesu. - Jednak wiem jedną rzecz o Lewisie. Każdej zimy odradza się na nowo. Co roku wraca silniejszy - stwierdził.
- I z kimkolwiek by się nie ścigał, znajdzie sposób, aby się poprawić, aby się zrównać z rywalem, jeśli jest w tyle. Jeżeli natomiast jest z przodu, znajdzie sposób, żeby spróbować odjechać jeszcze bardziej. To Lewis. Jest siedmiokrotnym mistrzem świata. Nigdy nie można go skreślać - ostrzegł.
Niemniej jednak Hamiltonowi już przydarzały się porażki w wewnątrzzespołowych pojedynkach. Zeszłego roku uległ George'owi Russellowi. Podobnie było w sezonie 2022. W 2016 roku przegrał bratobójczą walkę o tytuł z Nico Rosbergiem. W sezonie 2011 okazał się słabszy w McLarenie od Jensona Buttona.
Pojedynki Lewisa Hamiltona z zespołowymi partnerami:
Sezon 2007 - wygrana z Fernando Alonso w McLarenie (mieli po tyle samo punktów, decydowała liczba drugich miejsc na mecie)
Sezon 2008 - wygrana z Heikkim Kovalainenem w McLarenie (o 45 punktów)
Sezon 2009 - wygrana z Heikkim Kovalainenem w McLarenie (o 27 punktów)
Sezon 2010 - wygrana z Jensonem Buttonem w McLarenie (o 26 punktów)
Sezon 2011 - przegrana z Jensonem Buttonem w McLarenie (o 43 punkty)
Sezon 2012 - wygrana z Jensonem Buttonem w McLarenie (o 2 punkty)
Sezon 2013 - wygrana z Nico Rosbergiem w Mercedesie (o 18 punktów)
Sezon 2014 - wygrana z Nico Rosbergiem w Mercedesie (o 67 punktów)
Sezon 2015 - wygrana z Nico Rosbergiem w Mercedesie (o 59 punktów)
Sezon 2016 - przegrana z Nico Rosbergiem w Mercedesie (o 5 punktów)
Sezon 2017 - wygrana z Valtterim Bottasem w Mercedesie (o 58 punktów)
Sezon 2018 - wygrana z Valtterim Bottasem w Mercedesie (o 161 punktów)
Sezon 2019 - wygrana z Valtterim Bottasem w Mercedesie (o 87 punktów)
Sezon 2020 - wygrana z Valtterim Bottasem w Mercedesie (o 124 punkty)
Sezon 2021 - wygrana z Valtterim Bottasem w Mercedesie (o 161,5 punktu)
Sezon 2022 - przegrana z George'em Russellem w Mercedesie (o 35 punktów)
Sezon 2023 - wygrana z George'eem Russellem w Mercedesie (o 59 punktów)
Sezon 2024 - przegrana z George'em Russellem w Mercedesie (o 22 punkty)
Kto będzie lepszy w Ferrari w sezonie 2025? 
