Zespół z Białegostoku w hicie 21. kolejki PKO Ekstraklasy pokonał u siebie Lecha Poznań 2:1. Wynik ten sprawił, że Jagiellonia Białystok utrzymała drugą lokatę w tabeli, a poznaniacy spadki na trzecie miejsce. Bardziej niż o samym wyniku mówi się po tym spotkaniu o kolejnym wybuchu Mariusza Skrzypczaka.
Ojciec piłkarza Jagiellonii Mateusza Skrzypczaka, który w poniedziałek został dowołany na zgrupowanie reprezentacji Polski, znów znalazł się w centrum uwagi. Podczas niedzielnego meczu, kierownik Lecha pokazał kibicom gospodarzy liczbę tytułów zdobytych przez jego klub - osiem. Po chwili pokazał też jeden palec, a to na celu przypomnienie, że Jagiellonia zdobyła swoje pierwsze mistrzostwo dopiero rok temu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Zachowanie Skrzypczaka (film publikujemy poniżej) wywołało mieszane reakcje wśród kibiców na platformie X. "Zabrakło rąk, żeby pokazać, że zagrali 18 meczów mniej niż Jaga" - skwitował jeden z użytkowników. "Gdy pokazujesz kibicom gospodarzy, ile przegraliście meczów w tym sezonie" - czytamy w innym komentarzu.
To nie pierwszy raz, gdy Skrzypczak prowokuje kibiców. Podczas meczu z Pogonią Szczecin również nie mógł on się pohamować. Fani Pogoni prowokowali sztab Kolejorza, na co kierownik Lecha zdecydował się zareagować. Odwracając się w stronę trybun, rzucił w ich kierunku słowa: "Zero tituli, zero, zero", nawiązując do faktu, że Pogoń w swojej historii nie zdobyła jeszcze mistrzostwa Polski.
Na boisku Jagiellonia okazała się lepsza. Mimo że Lech prowadził po golu Aliego Gholizadeha, gospodarze wyrównali dzięki trafieniu Jesusa Imaza. Ostatecznie samobójczy gol Radosława Murawskiego przesądził o wyniku meczu.