Lewis Hamilton po zakończeniu startów w Mercedesie, postanowił uczcić ten etap swojego życia, obdarowując pracowników zespołu z Brackley wyjątkowym prezentem. Brytyjski kierowca, który podpisał wieloletni kontrakt z Ferrari, przygotował dla swojej byłej ekipy coś naprawdę wyjątkowego.
Hamilton postanowił podarować każdemu z pracowników zespołu pamiątkowy obraz, który następnie został wydrukowany w liczbie 3 tys. sztuk. Przedstawia on siedmiokrotnego mistrza świata w trakcie GP Monako w sezonie 2019. Był to wyjątkowy wyścig dla Mercedesa, bo pierwszy po śmierci Nikiego Laudy.
To właśnie Lauda, trzykrotny mistrz świata Formuły 1, miał ogromny wpływ na rozwój Mercedesa i odegrał kluczową rolę przy transferze Hamiltona do niemieckiej ekipy. Austriak był znany z charakterystycznej czerwonej czapki, którą zakładał, aby ukryć ślady oparzeń po fatalnym wypadku na Nurburgringu sprzed lat.
ZOBACZ WIDEO: Stanowcza reakcja miliardera. Falubaz będzie pozywał dziennikarzy?
Mercedes, aby oddać hołd Laudzie, podczas GP Monako w 2019 roku pomalował system Halo w bolidzie na czerwony kolor. Dlatego pożegnalny obraz Hamiltona dla pracowników niemieckiej ekipy jest tak wyjątkowy, bo przedstawia samochód jedyny w swoim rodzaju.
Każdy członek zespołu Mercedesa otrzymał wydruk tego dzieła, a oryginalny obraz został wystawiony w siedzibie w Brackley.
Lewis Hamilton obecnie przygotowuje się do nowego rozdziału swojej kariery w Ferrari, gdzie będzie partnerem Charlesa Leclerca. Brytyjczyk ma już za sobą pierwszą integrację w czerwonych barwach. Najpierw odbył prywatne testy na torze Fiorano we Włoszech, a następnie testował maszynę z Maranello w Barcelonie. Na początku tego tygodnia wziął z kolei udział w testach opon Pirelli na sezon 2026.
Przejście Hamiltona do Ferrari to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie Formuły 1, a jego gest wobec byłego zespołu pokazuje, jak ważne były dla niego lata spędzone w Mercedesie.