Uciekł Tungate po starcie rywalom, został za nimi Kurtz. Australijczyk był nieuchwytny. Buczkowski gnał za nim, ile fabryka dała, ale zawodnik ROW-u nie dał się dogonić. Wygrał z dużą przewagą!

Innpro ROW Rybnik awansował do PGE Ekstraligi!

Od startu do mety 5:1 prowadziła Polonia. Wykorzystała lepsze pola startowe i szybko zajęła dwa pierwsze miejsca.

Emocje sięgają zenitu!

Rezerwa taktyczna: Tungate za Walaska.

Z pierwszego łuku na 5:1 wyruszył ROW. Uciekł do przodu Tungate, z kolei Buczkowski musiał przedzierać się z tylnych pozycji. I przedarł, ale tylko przed Kurtza, bowiem nie dogonił drugiego z rybnickich Kangurów. Słabiutki dziś Lyager daleko za Kurtzem.

Utworzyły się dwie pary. Tungate wyjechał na czoło stawki, jednak gonił go zaciekle Szczepaniak. Z kolei Karczewski musiał uważać na Borowiaka, który zupełnie zaspał na starcie.

Rezerwa taktyczna: Kurtz za Bloedorna.

Tym razem lepiej spod taśmy para Polonii. Huckenbeck zrobił to, co do niego należy i jak komputer od startu do mety jechał swoje, wygrywając z gigantyczną przewagą nad Jamrogiem. Soerensen blokował przez około dwa kółka Kurtza, jednak wobec przejazdu Australijczyka przy bandzie na trzecim okrążeniu nie był w stanie niczego zrobić. Kolejny remis, który przybliża Rybnik do elity!

Uciekł wszystkim dość szybko Kurtz, z kolei Trześniewskiego zdołali już na prostej przeciwległej minąć obaj seniorzy Polonii. Tym razem junior z Rybnika nie zdołał przywieźć punktów do mety, choć nie tracił wielu metrów do Szczepaniaka. Pokazywał mu się niemal cały czas.

Piękna walka na centymetry pomiędzy Huckenbeckiem a Tungate'em na pierwszych metrach. Ostatecznie fenomenalny wręcz dziś Niemiec pokazał plecy Australijczykowi i pomknął do mety po zwycięstwo. Lyager natomiast bezproblemowo rozprawił się z Jamrogiem.

Rezerwa zwykła: Trześniewski za Walaska.

Bieg przerwany. Na drugim łuku trzeciego okrążenia doszło do upadku Trześniewskiego, którego atakował wjeżdżający pod niego Buszkiewicz. Niesamowite. Ponownie mamy walką tych dwóch panów kończącą się upadkiem rybniczanina. W momencie upadku prowadził Buczkowski.

Wjeżdżał Buszkiewicz pod Trześniewskiego, po czym go zahaczył, podciął i doprowadził do kraksy. Na szczęście upadek jeźdźca gości nie był przesadnie groźny. Wychowanek ROW-u wstał i zmierza do parkingu. Wykluczony został rzecz jasna zawodnik Polonii.

Powtórka. Bez historii. Nie dał szans rywalom Buczkowski.

Bieg przerwany. Czołgał się ewidentnie pod taśmą Borowiak, który ze startu wyjechał na punktowanym miejscu. Dla niego ostrzeżenie.

Są problemy z taśmą startową. Borowiak może mówić o masie szczęścia. Znów ruszał się pod taśmą, ale wobec kłopotów z maszyną procedura startowa de facto nie miała miejsca. Przez to junior ROW-u nie dostał drugiego ostrzeżenia i może wystąpić w kolejnej powtórce tego biegu.

Powtórka. Napędził się świetnie Huckenbeck od samego początku i bardzo szybko wyprzedził oraz powiększał przewagę nad Kurtzem. Stawka się zresztą rozjeżdżała. Borowiak tracił wiele metrów do Lyagera.

Zdołał się założyć Jamróg na Buczkowskiego na pierwszym łuku i objąć prowadzenie, jednak prędkość i pewność jazdy kapitana Polonii są wręcz na kosmicznym poziomie. Napędził się od razu przy samej bandzie i już na początku drugiego kółka był przed bezradnym Polakiem. A potem wypracował ogromną przewagę nad rywalem.

Rezerwa zwykła: Trześniewski za Walaska.

Przepiękny wyścig! Zajęli się zawodnicy Polonii po starcie Bloedornem i zdołali go zostawić na dobre za sobą. Znów natomiast zaskoczył stawkę Trześniewski. Uciekł przy wewnętrznej i prowadził. Szalał za jego plecami przede wszystkim Soerensen, choć był też tuż za nimi Szczepaniak. W końcu na wjeździe w drugi łuk trzeciego okrążenia Duńczyk zapikował pod juniora gości i choć ten na moment wrócił na pozycję lidera, to po chwili Soerensen ponowił atak i tym razem zostawił Trześniewskiego za sobą. Zabrakło metrów Szczepaniakowi, aby też minąć rybniczanina. Działo się!

Świetny start Trześniewskiego. Objął prowadzenie, choć od razu do ataków przystąpił podrażniony takim obrotem spraw Lyager. Duńczyk nie mógł jednak zbliżyć się do juniora ROW-u, który wręcz powiększał z każdym kółkiem przewagę! Z kolei Bloedorn nadrabiał metry do Buszkiewicza, jednak ostatecznie niczego nie wskórał.

Cudowny przejazd Buczkowskiego na pierwszym okrążeniu! Od razu wyniósł się pod samą bandę, napędził i na prostej przeciwległej przemknął obok Kurtza, który dobrze wystartował. Australijczyk szukał prędkości w polu, jednak lider Polonii potwierdza, że jest królem tego toru. Soerensen za to cały czas jechał ostatni.

Na czwartym okrążeniu upadek zanotował Trześniewski, który jechał trzeci i którego atakował ostro Buszkiewicz. Sytuacja miała miejsce na pierwszym łuku. Wygrał Borowiak przed Karczewskim.

A po kolei było tak. Rewelacyjny start zanotował Borowiak. Od razu prowadził niezagrożony. Trześniewski został na starcie, ale zrobił sprytny manewr na pierwszym łuku, dzięki czemu minął Buszkiewicza i "siedział" na tylnym kole Karczewskiego. Buszkiewicz napędzał się jednak i postanowił na początku czwartego kółka zaatakować rybniczanina.

Trześniewski wstał i zmierza pewnym krokiem do swojego boksu. Długo trwała analiza powtórek... Przypomnijmy, że dziś znów sędziuje Paweł Słupski. Wyniki zaliczone, wykluczony został Buszkiewicz.

Przespał start Huckenbeck, jednak od razu przyciął do wewnętrznej i dzięki temu zdołał wyprzedzić na wyjeździe z łuku Jamroga. Tego próbował atakować jeszcze Szczepaniak. Krajowy zawodnik Polonii był szybki i chyba nawet szybszy od rywala, ale nie dał rady go minąć. Jamróg natomiast cały czas jechał bardzo blisko Huckenbecka. Walasek się nie liczył.