Innpro ROW Rybnik triumfował w pierwszym meczu finałowym Metalkas 2. Ekstraligi i do Bydgoszczy jechał bronić zaliczki. Goście niedzielnego spotkania zdawali sobie sprawę z tego, że będzie o to bardzo ciężko, niemniej wierzyli, że są w stanie utrzeć nosa faworytowi rozgrywek.
I tak też było. To ROW wygrał dwumecz i świętował mistrzostwo na zapleczu najlepszej ligi świata. - Od początku powtarzaliśmy po cichu, że zawalczymy o PGE Ekstraligę i chcemy do niej wjechać. I to też się stało! Spokojnie i bez rozgłosu - mówił niezwykle uradowany Krzysztof Mrozek na antenie Canal+ Sport.
Działacz nie omieszkał się wbić szpilki m.in. w Jerzego Kanclerza, prezesa Abramczyk Polonii Bydgoszcz, który niedawno mówił otwarcie o przyszłorocznym składzie i o tym, na co może być ich stać (więcej TUTAJ).
- Niektórzy nas skreślili, inni mieli nawet gotowe składy na PGE Ekstraligę i play-off. A my po cichutku zrobiliśmy swoje i teraz zabieramy się do roboty, aby nie być tam tylko rok i od razu "fiknąć" - dodał Mrozek.
Innpro ROW Rybnik wraca do elity po czterech latach przerwy.
ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze kulisy odejścia Jabłońskiego z telewizji