W tym artykule dowiesz się o:
8. miejsce - ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz
Zacznę od tego, że przedsezonowe typy to loteria i zabawa, którą należy potraktować z dystansem, bo wszystko i tak zweryfikuje tor. Żużel to piękny sport, ale i bardzo wredny, bo jedna kontuzja może przewrócić wszystko do góry nogami.
Jeśli chodzi o analizę tego, co mamy na papierze, to najsłabiej wyglądają dla mnie właśnie grudziądzanie. Mają zawodników z potencjałem i doświadczeniem, ale forma wielu z nich to duża zagadka. Nie wiadomo, jak pojadą Krzysztof Kasprzak i Przemysław Pawlicki, a myślę, że Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre najlepsze lata mają za sobą. Walka o ligowy byt będzie jednak wyniszczająca, bo za rok w lidze pojawią się wielkie pieniądze i wszyscy będą chcieli za wszelką cenę w niej pozostać.
Zobacz także: Piotr Protasiewicz mówi o Polonii
7. miejsce - eWinner Apator Toruń
Wszyscy mówią, że w tym zespole najwięcej będzie zależeć od braci Holderów, a moim zdaniem równie istotna okaże się polska formacja seniorska. Jestem ciekaw, na kogo ostatecznie postawi Tomasz Bajerski, ale to będzie bardzo trudny rok dla beniaminka, bo nie mają zbyt wielu spektakularnych nazwisk.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jack Holder mówi o wielkiej roli brata. "Dał mi szansę, której wielu nie miało"
6. miejsce - Falubaz Zielona Góra
Mają zespół doświadczony w ekstraligowych bojach. Jeżeli Matej Zagar zaliczy podobny sezon jak w zeszłym roku, to o spokojny byt zielonogórzan jestem spokojny. Uważam, że rezerwy ma również Max Fricke, który może się rozwinąć w nowym otoczeniu. Liderem powinien być Patryk Dudek, a Piotr Protasiewicz zapewne przygotuje się doskonale. O nic więcej jednak raczej nie powalczą, bo brakuje juniorów, którzy byli wielką siłą w sezonie 2020.
5. miejsce - Motor Lublin
Drużyna jest ciekawa, ale zacznie bez Dominika Kubery. Obawiam się, że to może okazać się kluczowe w kontekście walki o play-off. W PGE Ekstralidze ważne są detale, a w tych trzech pierwszych spotkaniach lublinianie jadą z ekipami, które też chcą dostać się do czwórki. Jeśli stracą jakieś punkty na własnym torze, to przy tak wyrównanej stawce może być trudno to odrobić. To jednak dobra, wyrównana drużyna, aczkolwiek uważam, że kilka ekip ma liderów, którzy gwarantują większą jakość. Tego może im brakować na wyjazdach.
Zobacz także: Są nowe wieści w sprawie Artioma Łaguty
4. miejsce - Moje Bermudy Stal Gorzów
Takich liderów może im zazdrościć cała liga. Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik to wielka broń na decydujący wyścig, ale może im zabraknąć trochę wsparcia. Zobaczymy, czy zwłaszcza na wyjazdach będą mieć trzecie mocne ogniwo. Poza tym wiele zależy od tego, ile dorzuci jako zawodnik U24 bezkompromisowy Marcus Birkemose i czy cokolwiek zdziałają juniorzy. Znaków zapytania jest zatem sporo i uważam, że tym razem medalu nie będzie.
3. miejsce - Eltrox Włókniarz Częstochowa
Podoba mi się ta odmłodzona drużyna. Uważam, że częstochowianie będą rozwijać się wraz z upływem rozgrywek. Mają mocnych liderów i świetną formację juniorską. Trzeba tylko odpowiednio wkomponować do tej układanki trzy nabytki, czyli Kacpra Worynę, Bartosza Smektałę i Jonasa Jeppesena. Każdy z tych transferów mi się jednak podoba i uważam, że oni będą się rozwijać.
2. miejsce - Fogo Unia Leszno
To nadal świetna drużyna, ale już nie tak kompletna, jak w poprzednich sezonach. Do tej pory było tak, że słabszy mecz jednego z seniorów przykrywała znakomita młodzież. Teraz będzie o to trudniej, choć nie ukrywam, że Unia ma utalentowanych juniorów. Uważam jednak, że oni będą potrzebować czasu, żeby wskoczyć na wyższy poziom. Jeśli ktoś ma ich pokonać, to właśnie w tym roku.
1. miejsce - Betard Sparta Wrocław
Wrocławianie pragną złota od wielu lat i teraz nadarza się niepowtarzalna okazja. W klubie widzę ogromną determinację, bo przyszedł Artiom Łaguta, który od wielu sezonów w PGE Ekstralidze jest zawodnikiem z topu. Ruch z Gregiem Hancockiem, który ma się mocno zaangażować, również pokazuje, że Sparta chce być najlepsza. Moim zdaniem mają na to duże szanse.