Żużel. Bydgoszcz drugim domem Piotra Protasiewicza. Czy kiedykolwiek wróci do Polonii w innej roli?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz w barwach Polonii Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz w barwach Polonii Bydgoszcz

Zawodnik z największą liczbą meczów na najwyższym ligowym poziomie w Polsce w historii (523) - Piotr Protasiewicz w materiale dla PoloniaTV opowiedział o swoim przywiązaniu do Bydgoszczy, gdzie przed laty startował przez osiem sezonów.

Choć od 2007 roku startuje dla macierzystego Falubazu Zielona Góra w PGE Ekstralidze, nie zapomina, gdzie z powodzeniem startował przez dłuższy czas przed wieloma laty.

- Piotr Protasiewicz jest w Bydgoszczy minimum trzy, cztery razy w miesiącu, na kilka dni. Ja tutaj naprawdę przeżyłem wspaniały kawałek życia. Tutaj urodziły się nasze dzieci, chodziły do przedszkola. Do 2018 roku miałem jeszcze dom pod Bydgoszczą. Na razie nie mam go, sprzedałem, ale buduje się i w trakcie realizacji jest piękny apartament w centrum miasta, który będzie naszym - zdradził dla PoloniaTV urodzony w 1975 roku legendarny polski żużlowiec.

- Mam tu świetnych przyjaciół, sponsora - firmę Pentel, z którą jestem związany od 24 lat. A i też łączą mnie sprawy pozasportowe z miastem. Także, jeśli chodzi o Polskę, to jest mój drugi dom i tak zostanie do końca życia - przyznał Piotr Protasiewicz.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Który z Holderów był większym rozrabiaką? "Pozwalano mu na zbyt wiele"

Przed weteranem polskich torów już jubileuszowy 30. sezon jazdy. Czy kiedykolwiek wrócił do Polonii w innej roli? - Trudno o takich rzeczach dzisiaj mówić. Nigdy nie mów nigdy - to jest jedna sprawa. Druga sprawa - jestem zawodnikiem. Przygotowuję się do nowego, trudnego sezonu. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, gdzie jesteśmy stawiani jako drużyna Falubazu. Teoretycznie na papierze, nie mamy najsilniejszego składu, ale to jest tylko sport. Zdajemy sobie sprawę, że od każdego z nas, szczególnie seniorów, zależy wiele, jeśli chodzi o siłę Falubazu. To jest dla mnie najważniejsze - powiedział kapitan Myszki Miki.

Były reprezentant Polski wie przy tym, że jego kariera jest bliska zakończenia, ale na razie skupia się tylko na niej. - Co będzie później, trudno powiedzieć. To jest kwestia przyszłości. Bardzo niedalekiej, bo nie będę jeździć dziesięć lat, tylko maksymalnie rok, dwa, może trzy, jak bozia da zdrówka. A później, czemu nie. Ja jestem facetem, który jeśli chciałby coś robić, to chciałby robić to na sto procent. Kwestia tego, jaka jest wizja, jaki plan, jaka to jest moja rola w jakimś projekcie. Wszystko jest możliwe, aczkolwiek na dziś skupiam się na tym, co robię - stwierdził.

Piotr Protasiewicz startował w Polonii przez osiem sezonów. Najpierw w latach 1997-2002, a następnie w 2005-2006 po tym, jak wrócił z pobytu w toruńskim Apatorze. Z Gryfami zdobył aż cztery złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski (1997-1998, 2000, 2002), a ponadto srebrny (2005) i dwa brązowe (2001, 2006). To za czasów jazdy w Bydgoszczy zdobył swój jedyny tytuł w Indywidualnych Mistrzostwach Polski (1999). W barwach drużyny z miasta nad Brdą wystąpił w 160 ligowych meczach, zdobywając 1715 punktów.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Gwiazda Falubazu Zielona Góra zakażona koronawirusem!
Andrzej Huszcza wyszedł ze szpitala. Zielona Góra odetchnęła z ulgą

Źródło artykułu: