W tym artykule dowiesz się o:
Jak można przegrać z beniaminkiem?
Takie pytanie zadawali sobie kibice po dwóch kolejkach PGE Ekstraligi, w których PGG ROW Rybnik poniósł dwie wysokie porażki. Moje Bermudy Stal Gorzów w dwóch pierwszych spotkaniach też nie wygrała, ale i tak była faworytem w konfrontacji z rybniczanami.
Nie ma nic za darmo
Lech Kędziora nic nie robił sobie z typowań ekspertów, którzy w zdecydowanej większości stawiali na triumf Moje Bermudy Stali w Rybniku. Trener PGG ROW-u z telewizyjnym wywiadzie stwierdził, że jego zawodnicy będą walczyć do końca, a wynik meczu rozstrzygnie się dopiero w ostatniej fazie zawodów. Tak też było.
Zobacz też: Żużel. Na pełnym gazie: Zawodnicy Stali niczym szkółkowicze. Oczy bolą na ich widok [FELIETON]
ZOBACZ WIDEO W Polsce trudno zostać żużlowcem. Za granicą na motocykl może wsiąść człowiek z ulicy
Cios za ciosem
Powiedzieć, że niedzielne spotkanie w Rybniku było wyrównane, to jak nic nie powiedzieć. Wystarczy zaznaczyć, że największą różnicą punktową między PGG ROW-em a Moje Bermudy Stalą były... dwa "oczka". Drużyny wymierzały sobie cios za ciosem, a wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatnim wyścigu.
Mistrz to za mało
Przed decydującą gonitwą rybniczanie prowadzili 43:41 i potrzebowali co najmniej remisu, by pokonać Moje Bermudy Stal w całym meczu. W 15. biegu świetnie pojechał Bartosz Zmarzlik (nie tylko w tym wyścigu pokazał klasę - w całym spotkaniu nie przegrał ani razu, kończąc zawody z kompletem), ale za jego plecami przyjechał duet miejscowych. Stawkę zamknął Anders Thomsen, co oznaczało, że PGG ROW zdobył pierwsze punkty w sezonie.
Mrozek ograł Chomskiego
Dlaczego nie napisaliśmy, że Chomskiego ograł Kędziora, tylko Mrozek? Odpowiedzią niech będzie wypowiedź Mateusza Szczepaniaka z rozmowy przed kamerą nSport+. - Gdyby trener tu robił zmiany, to ja bym pojechał - powiedział, dając do zrozumienia, kto pociąga za wszystkie sznurki w PGG ROW-ie. Także te menedżerskie.
Brytyjski joker
Chwaliliśmy już Zmarzlika, nie sposób nie wspomnieć też o Robercie Lambercie, który w tym sezonie jest liderem beniaminka PGE Ekstraligi. Tak było też w niedzielę - Brytyjczyk, startując spod "16" - zdobył 13 punktów z bonusem, prowadząc swój zespół do zwycięstwa. Na uwagę zasługuje też indywidualne zwycięstwo wypożyczonego do PGG ROW-u z... Moje Bermudy Stali Kamila Nowackiego, który po wykluczeniu Kacpra Woryny z 12. biegu utrzymał rybniczan przy życiu. Junior został cichym bohaterem meczu.
Szybkie wakacje na Bermudach?
Sponsorem tytularnym Stali są Moje Bermudy, na Bermudy drużyna z północy województwa lubuskiego będzie mogła też udać się już w połowie września, jeśli zespół Stanisława Chomskiego szybko się nie obudzi. Po trzech kolejkach gorzowianie nie mają na swoim koncie żadnego punktu, a przecież w tym sezonie mieli walczyć o play-off. Póki co wygląda to kiepsko.