Żużel. Tak eksperci wytypowali PGE Ekstraligę! Niemal pełna zgodność co do mistrza i spadkowicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ośmiu ekspertów w styczniu i lutym typowało kolejność PGE Ekstraligi, argumentując przy tym swoje wybory. Podsumowaliśmy, jak widzą oni zbliżający się sezon w najlepszej żużlowej lidze świata. Ich zdaniem mistrz i spadkowicz z góry są oczywiści.

1
/ 8

Pomimo tego, że nowy system PGE Ekstraligi w swojej istocie sprzyja beniaminkowi (w teorii bezpośredniej degradacji można uniknąć, jeśli wygra się tylko jeden mecz), co zresztą zauważa grono eksperckie, nikt nie odważył się na to, by ustawić ROW na miejscu innym niż ósme. Wszyscy zgodnie uważają, że rybniczanie, którzy ich zdaniem na papierze mają dysponować najsłabszą kadrą, już po jednym sezonie opuszczą szeregi najlepszych drużyn w Polsce. Chociaż np. Marta Półtorak aż tak w pełni przekonana co do tego nie jest.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
88888888
2
/ 8

Z uwagi na duże roszady kadrowe, spory znak zapytania co do juniorów, a także stan finansów częstochowian tym razem skazuje się na batalię o uratowanie ekstraligowego bytu. Włókniarz w teorii jest słabszy, niż był, dlatego typujący niemal w komplecie ustawiają go w swojej tabeli na przedostatniej lokacie. Większej wiary w to, że do wysokiej dyspozycji powrócą Jason Doyle i Piotr Pawlicki nie ma dla przykładu Michał Korościel. Ponowne kłopoty wróży "Lwom" były ich trener Jan Krzystyniak, sądząc, że zabraknie im prawdziwego lidera. 

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
67777777
3
/ 8

Nikt z ośmiu ekspertów nie uważa, że Stal znajdzie się w górnej części klasyfikacji, co byłoby dla niej pierwszą taką sytuacją od 2019 roku. Wiadomo jednak doskonale, co jesienią przeżywali gorzowianie i jak odbiło się to na ich składzie na zbliżającą się kampanię. W głównej mierze chodzi o finanse i lukę na pozycji U24 (brak polskiego żużlowca), co sprawia, że teraz gorzowian nie widzi się już w strefie medalowej. Władysław Komarnicki docenia wprawdzie ich personalia, ale sądzi, że wystarczą one co najwyżej do spokojnego utrzymania.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
75655556
4
/ 8

Bardzo blisko awansu do pierwszej czwórki byli w poprzednim sezonie grudziądzanie, którzy chcieliby iść teraz za ciosem i w końcu spełnić swoje marzenie o walce o podium. Niemniej tylko Ireneusz Maciej Zmora widzi GKM tak wysoko, uznając, że ma on bardziej wyrównany zespół od Falubazu. Pozostali eksperci nie pałają już aż takim optymizmem co do ekipy trenera Roberta Kościechy, ale też nikt nie skazuje jej na rozpaczliwą batalię o utrzymanie.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
56566664
5
/ 8

Nikt nie zapomina o tym, że ubiegłoroczny beniaminek wzmocnił swoją siłę, angażując Leona Madsena i Damiana Ratajczaka. Falubaz widzi się tym samym w górnej połówce klasyfikacji, a w przypadku Roberta Dowhana nawet na podium. Zdecydowana większość uznaje jednak, że zielonogórzanie obejdą się smakiem i nie powąchają medalu. Za to Ireneusz Maciej Zmora aż tak bardzo nie jest przekonany, że Myszka Miki wskoczy do TOP4 PGE Ekstraligi.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
34444445
6
/ 8

Aspiracje w Grodzie Kopernika sięgają wyżej, niż było to w ostatnich wielu sezonach. Siła zespołu po działaniach na rynku w teorii jest z pewnością większa, a że torunianie poprzednie dwie edycje zakończyli z brązowymi medalami na szyjach, teraz zamierzają znaleźć się w finale. I troje ekspertów naszego portalu faktycznie ich tam widzi. Z kolei pozostali już nie - z wyjątkiem Roberta Dowhana - wróżąc Apatorowi na koniec kolejne trzecie miejsce.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
43232323
7
/ 8

Jeżeli podsumowanie przez nas dokonane, by się sprawdziło, to wrocławianie trzeci sezon z rzędu zakończyliby ściganie ze srebrnymi medalami Drużynowych Mistrzostw Polski. Wiadomo, że aspiracje na Dolnym Śląsku co roku sięgają tego złotego, natomiast nikt z wyjątkiem Jacka Gajewskiego nie widzi Spartan na szczycie. Michał Korościel i Marta Półtorak sądzą nawet, że wicemistrza kraju zabraknie tym razem w decydującym dwumeczu PGE Ekstraligi. Ta druga uważa, że to Apator zbudował nieco atrakcyjniejszy skład.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
22123232
8
/ 8

Siedmiu typujących nie ma większych wątpliwości, że czwarty rok z rzędu na mistrzowskim tronie zasiądą lublinianie. Ich zdaniem siła Motoru będzie podobna do tej z poprzednich trzech sezonów, co ma w dużej mierze związek, z tym, że nie zmienił się w ogóle jego kompletny na każdej pozycji skład. Tą jedyną osobą, która twierdzi, że "Koziołki" tytułu nie obronią, jest Jacek Gajewski. Ba, były menadżer uważa, że nie znajdą się one w ogóle w finale play-off.

DowhanFrątczakGajewskiKomarnickiKorościelKrzystyniakPółtorakZmora
11311111

- - - - - - -

*o kolejności decyduje najmniejsza liczba "punktów" (tj. 1. miejsce = 1 punkt, itd.), a przy równej ich liczbie wyższe miejsce, jakie przypisał jeden z ekspertów danej drużynie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (37)
avatar
k 53 GKM
7 h temu
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Witam.. Tylko dzieki KOMBINACJOM ..pewnych druzyn w decydujacych meczach GKM pozbawiono Play Off. .I tyle.  
avatar
ŁoBełt z Tołunia
9 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pewne to jest ze z 2.Metalkas z hukiem leci PiSunia tarnów. Dziadów miejsce na dnie polskiego zuzla.  
avatar
Keiichi_Tsuchiya
12 h temu
Zgłoś do moderacji
8
7
Odpowiedz
Ciekawe dlaczego niepożądane jest aby głośno mówić o sprawie rosjan startujących jako Polacy.  
avatar
Toni Rompomponi
13 h temu
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Mistrzem w tym sezonie zostanie GKM!  
avatar
ŁoBełt z Tołunia
13 h temu
Zgłoś do moderacji
9
7
Odpowiedz
Motor Lublin byłby już 4 razy z rzędu mistrzem, gdyby nie kontuzja Griszy w finale 2021. Spartak ze swoją zbieraniną miałby szanse co najwyżej na Mistrza ZSRR. Wiecznie druga kamanda…  
Zgłoś nielegalne treści